|
|
|
Telewizor??? Twój wróg!!! DamYan
Czytam sobie i czytam NN#18 i w 'tekstach poważnych' zauważyłem bardzo inteligentne teksty Size'a. Jestem mu wdzięczny za to, że potrafił wyciągnąć na światło dzienne to, o czym głośno się nie mówi, bo albo nie wypada, albo ukazuje zbyt wiele brudów, których nikt, jak na razie nie chce posprzątać.
Ale do rzeczy :)
Chodzi np. o telewizję. Jak to pisał Size: "To po prostu chamska, agresywna propaganda przedstawiająca jedynie słuszny punkt widzenia. A oponenci?". Jak wiele jest w tym stwierdzeniu prawdy...
Jestem młodym człowiekiem - mam 19 lat i wkurza mnie to, że przyszło mi żyć w takim czasie, który dopadł mój kraj. Z każdej strony "ktoś" chce zniszczyć moje ja, chce coś narzucić, a ja jak Don Kichot muszę non-stop walczyć i walczyć. Cały czas muszę wybierać, co jest według mnie dobre, co złe, a z każdej strony "coś" mi podaje to złe i złe. Gdzie tu logika???
Media...
Nienawidzę ich...
Co one dają ludziom??? Informacje te prawdziwe (rzadko) i te przekręcone (zawsze). Czy to czasem nie jest wykorzenianie z nas - ludzi młodych, kreatywnych, tryskających pomysłami na jakieś rozwiązania, tego, co najważniejsze - własnego, niczym nie skażonego, myślenia???
Ostatnio włączyłem telewizor i leciał właśnie "Rower Błażeja". Niby program dla młodzieży, o problemach młodzieży, niby bezstronny itd., itp.. Akurat był 13 grudnia... Jakby ktoś nie pamiętał, to właśnie tego dnia rozpoczął się stan wojenny w 1981 roku. Cały program był jemu poświęcony. Sposób, w jaki prowadzono "Rower" i na co zwracano największą uwagę wspominając tamten czas, kiedy ludzie bali się wyjść na ulicę był żenujący. Nie będę pisał o tym, bo szkoda Waszego, mojego i NN-owego czasu. Szczytem wszystkiego było pokazanie archiwalnego materiału TVP z grudnia 1981, który zapowiedziano już na koniec programu jako "cenne znalezisko" i byśmy mogli zobaczyć, jak wyglądał stan wojenny.
...
Zgadnijcie, co pokazano???
Piękne studio, w studiu stół, przy stole dobrotliwie wyglądający facet pod pięćdziesiątkę w okularach... a na stole rekwizyty. Pałki zrobione ręcznie, naboje wszelkiego rodzaju, dwa pistolety domowej roboty, które, jak stwierdził rozmówca - zostały przetestowane przez ówczesną milicję i okazały się sprawną bronią. Kto to wszystko trzymał w domu??? Dwóch solidarnościowców... Podano nawet ich imiona i nazwiska (oczywiście z "piiiiii" podczas ich wymawiania).
Żenada... Co pokazują młodzieży jako podsumowanie całego programu - to, że solidarnościowcy trzymali w domu broń, sami ją robili, a jeszcze chwilkę i pewnie stwierdzono by, iż biegali po ulicach i strzelali do urzędników państwowych. Dlaczego nie pokazali, co się naprawdę działo, tylko miłego dziadka oświadczającego, że "Solidarność" - be! Dlaczego nie pokazali jak policjanci znęcali się nad zwykłymi ludźmi, a w szczególności studentami? Jak ich lali pałami, wodą, przeprowadzali "ścieżką zdrowia", więzili po 48 godzin za nic, za niewinność??? Dlaczego nie przeczytali np. przynajmniej fragmentu "Raportu o stanie wojennym" Marka Nowakowskiego (nie trzeba aż tak się trudzić i grzebać w archiwach TVP - wystarczy otworzyć książkę z polskiego)??? Dlaczego nie pokazali, co działo się w kopalni "Wujek"???
Dlaczego młody człowiek ma nie znać prawdy???
Wszystko to możemy pięknie pooglądać w telewizji, która nas "uczy i wychowuje".
Co z tym zrobić - nie mam pojęcia??? Wiem jedno. Musimy myśleć, czytać to, co jeszcze nie jest zepsute i mieć swój punkt widzenia na te tematy. Wspominajmy swoją *prawdziwą* historię, bo bez niej jesteśmy nikim, narodem, który nie zna własnych korzeni. To trudne - fakt, ale kim bylibyśmy bez tego - ciemną szarą masą, choć ubraną w kolorowe ciuszki.
Nie ma się więc, co okłamywać - telewizor - nasz wróg!!!
BTW: pamiętacie taki film "Seksmisja"? Na pewno, bo to klasyka naszego rodzimego kina. Spójrzcie na niego z innej trochę strony, nie tej humorystycznej, groteskowej (choć ta jest pierwszoklaśna i świetnie kamufluje prawdziwe intencje reżysera). Wszystko jest tam na odwrót (tak, jak było w stanie wojennym; tak, jak jest dzisiaj). Szczytem to uwydatniającym jest np. stwierdzenie, że "Kopernik była kobietą". Niby śmieszne, ale kto to stwierdził - władza najwyższa... a reszta szaraczków przyjęła to jako prawdę.
Jest dwóch, którzy są odmienni, chcą przywrócić normalny tryb życia (stan wojenny - zwykli inteligentni ludzie nie zepsuci komuną; teraz - my młodzi). Co się z nimi robi??? Chce się znaturalizować!!!
Dalsze przemyślenia i analogie pozostawiam Wam, a "Seksmisji" dałbym Oskara ;).
Oby i nam udało się uciec tak, jak Maksiowi i Albercikowi i powoli, stopniowo zaprowadzać porządek.
DamYan poczta: damyan@damyan.prv.pl www: http://www.damyan.prv.pl
|
 
|
|