Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
- Redakcyjne
- Strefa NN
- Teksty poważne
- Polemiki
- Dzikie Myśli
- Meritum
- Filozofia
- Szkoła
- Poezja
- Opowiadania
- Teksty zabawne
- Animacje
- Muzyka
- Wstęp
- Poetyczność
- Wierszorzeka (czyli drążenie świadomości)
- Nie-Znane
- Tekst jaki jest, każdy widzi :)
- Zawartość
- 4 stany opuszczonej kobiety czyli "Żegnaj Małpko"
-
Imie jej to zagadka
- ONA
- Zgadnij Kto
- Żuraw i czapla (w wolnym tłumaczeniu)
- Zmiana
- Poezja by Nikołaj Sierkiej Ilicz
- Poezja OgoorKa
- Poezja Roberta Filipowskiego
- Poezja Waldka
- Poezja Klaudii Wachowicz
- Poezja dalibuqa
- Poezja Jasona Mansona
- Poezja Sebastiana Łukomskiego
BezImienny - wersja online!
Czytelnia.net - lektury szkolne, debiuty literackie, poezja, cytaty... i wiele więcej!
Poprzedni artykułNastępny artykuł Poezja  

4 stany opuszczonej kobiety czyli "Żegnaj Małpko"


Luthien

1
I spróbuj znowu się pojawić,
Znowu mi zamącić w głowie.
I graj tą rolę wyuczoną
Niekochanego cierpiętnika.
I patrz na mnie z wyrzutem,
Mów, że już nawet ja cię nie rozumiem.
I pytaj czy ziemia jałowa,
Czy ziarno nierozsiane.

Twój teatrzyk objazdowy
Zagląda do mnie od dwunastu miesięcy.
Ostatnio coraz rzadziej...
Poczekaj,
Jeszcze kilka razy
I na pewno się odwrócę.

2
Mój M. dzwoni do mnie
Regularnie i często
(średnio raz na dwa miesiące).
Rozmawiamy szczerze
O tym co nas boli
(mówi przez dwie minuty).
Spędziliśmy razem
wiele cudownych chwil
( dwie noce, telefon nie zadzwonił).

Spotkam jeszcze jednego takiego
Cudownego M.
I wezmę pod uwagę
Możliwość zmiany płci.

3
Co z tego,
że gorycz,
że żal.
Co z tego,
że płaczę,
że nocami wyję.
Co z tego,
że przez ciebie,
że z twojej winy.

Ty masz swój wielki świat,
kino na Kościuszki
i piątkowe dyskoteki.

4
Pan z autobusu
ma nos niesamowity.
Bezwstydna żmija,
którą przecież jestem
nie ukrywa:
Przespałabym się z Nosem.
Pan z Partii
Ma cudowny głos.
Dlaczego wredna Małpa
Nie może przespać się z Głosem?
Pan, ze stolika obok
Pożera wzrokiem moje piersi.
Ten z autobusu
Wbija ciekawość w moje oczy.
Partyjny
Śledzi ruch moich bioder.

A twoje Ramiona,
mimo,
że tylko o przytulenie błagam,
Odwracają się z niechęcią.

Na koniec

Gdy już nie mam siły
po prostu odkładam długopis.
Zostawiam go na sosnowym stole
a żółty kajet chowam do pudla.
Robię herbatę, kroję chleb.
Dobrze, że prozaiczne czynności
nie wymagają talentu.

Wuthering Heights

Co najbardziej lubimy
w oknie...to,
że jest nieszczelne.
Czujemy, że tam,
po drugiej stronie
jęczy wrzosowisko.
Czekamy,
otulone blaskiem żarówki.
Dzień nadchodzi...
I tylko Heathcliff
nadal się nie pojawia.

Ja i dusza
ciągle nasłuchujemy okna.

Luthien
poczta: Luthien_kk@wp.pl
Poprzedni artykułWstępNastępny artykuł