|
|
|
Zawartość Łukasz Prokulski
W następnych dniach pojawi się na jednym z licznych serwisów NN "Czytelnia.net" tomik wierszy "Zawartość" Łukasza Prokulskiego. Poniższe wiersze to pierwszy rozdział "Zawartości" zatytułowany "O poecie". Sam autor zaznacza iż jego tomik stanowi jedność, dlatego też niniejszy wyciąg pełni jedynie funkcje zachęty do ściągnięcia całości. Tych, którym po przeczytaniu poniższych wierszy tylko z trudem przypadnie czekanie na pojawienie się "Zawartości" w Czytelnia.net, zapraszam na stronę Łukasza: http://madagaskar.phg.pl/ na której znajdziecie nie tylko "Zawartość" do ściągnięcia w formacie .doc, ale także kilka ciekawych informacji o Lemurach (urocze stworzonka:) i wiele innych interesujących rzeczy...
Tyle gwoli informacji, a teraz zapraszam do zapoznania się z twórczością Łukasza.
Risingson
Zawartość - część pierwsza: "O poecie"
POETA
Dostrzega piękno tam gdzie go nie ma... Ubiera obrazy w słowa. Walczy piórem. Sprawia iż pamiętamy sceny z naszego życia. I rozpamiętujemy je. Celnie dobiera wersy do uczuć. Kim jest? Dla kogo? Nie ważne - liczy się tylko, że jego słowa są muzyką. Muzyką z serca i z umysłu...
URODZONY W 1978 ROKU
Gdybym urodził się tuż po wojnie byłbym zapewne zaliczony do Nowej Fali. Pisałbym o wolności i ucisku, o systemie i fałszywej prawdzie.
A gdyby stało się to dziesięć lat później mógłbym zostać człowiekiem z marmuru, może z żelaza lub stali? Hartowanej?... Pisałbym o stanie wojennym; pamiętałbym lepiej kolejki za octem.
Gdybym był o dziesięć lat starszy lepiej orientowałbym się w przemianach społeczno-politycznych końca lat osiemdziesiątych... Może nawet kochałbym ojczyznę?
A tak?... Urodziłem się zbyt późno. Nie interesuje mnie polityka, przemiany i gospodarka; postęp naukowo-techniczny stał się nudny; muzyka umarła. Jedynie przemoc pozostała na ulicach i w domach oraz obrzydliwe betony oddychające zatrutym i sprzedanym powietrzem.
Gdybym urodził się tuż po wojnie...
CIEMNY SEN
Wódka, ciemny pokój i drzwi... Otwarte drzwi. Wchodzę, a wewnątrz świat nie istnieje. Wszystko wiruje i tańczy w odurzeniu.
Strzępki wspomnień mkną przez pamięć. Ciało toczy się po podłodze, a dusza... Dusza uleciała gdzieś w narkotycznym obłędzie. Wzniosła się do wielkich idei, do lepszego świata, innego wymiaru rzeczywistości.
Lecz o świcie wszystko minie. Zostanie tylko tępy ból i chęć powrotu do ciemnego pokoju.
ULOTNA MYŚL
W mojej głowie jest dziura, przez którą wyciekają wszystkie myśli. Wypływają, a ja łapię je w ręce. Ręce też są jak sito...
Życie przecieka między palcami.
Stoję w tej kałuży, bezradnie, nie mogąc nawet pomyśleć o tym - każda próba powiększa szybko parujący ocean myśli.
WRZASK
Wszystkie słowa już były. Wszelkie zdania i związki wyrazowe straciły znaczenie. Nie sposób rzec cokolwiek nowego, odkrywczego. Żadna kombinacja słów nie odda uczucia.
Jedynie krzyk jest prawdziwy. Przeraźliwie głośny, niemy wrzask noworodka zawiera całość świata, wyraża jedyny sens.
Jednak milknie po chwili jak skowyt mordowanego zwierzęcia i nic nie ma już sensu. Pozostaje czarna nicość bez słów do jej opisania.
EPITAFIUM O ŚWICIE
Czas rzucił mnie niedbale w poranek. Szukając świtu znalazłem się na krawędzi lasu ociekającej mlekiem, mgłą gęstą jak śmietana, w której chciałbyś się skąpać lub choć liznąć łyżkę... Ale ostatnie dźwięki epitafium wzbudziły deszcz, który ściął obraz. Niebo załkało rozmazując wszystko i topiąc.
KRWAWIĄCA ZEBRA
Czarno-białe drinki, czarna kawa z białym mlekiem w białej filiżance. Czarne garnitury i białe koszule. Biały sufit i czarna podłoga.
Czarna trumna w czarnej ziemi. Biała kobieta w czarnym płaszczu. Czarna droga przez białość śniegu.
Twoje czarne pismo na bieli papieru. Białe przedmioty, czarne uczucia. A może odwrotnie?
W czarno-białym świecie tylko krew jest czerwona.
Łukasz Prokulski www: http://madagaskar.phg.pl/
|
 
|
|