Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
- Redakcyjne
- Strefa NN
- Teksty poważne
- Polemiki
- Dzikie Myśli
- Meritum
- Filozofia
- Szkoła
- Poezja
- Opowiadania
- Teksty zabawne
- Animacje
- Muzyka
- Wstęp
- Poetyczność
- Wierszorzeka (czyli drążenie świadomości)
- Nie-Znane
- Tekst jaki jest, każdy widzi :)
- Zawartość
-
4 stany opuszczonej kobiety czyli "Żegnaj Małpko"
- Imie jej to zagadka
- ONA
- Zgadnij Kto
- Żuraw i czapla (w wolnym tłumaczeniu)
- Zmiana
- Poezja by Nikołaj Sierkiej Ilicz
- Poezja OgoorKa
- Poezja Roberta Filipowskiego
- Poezja Waldka
- Poezja Klaudii Wachowicz
- Poezja dalibuqa
- Poezja Jasona Mansona
- Poezja Sebastiana Łukomskiego
BezImienny - wersja online!
Czytelnia.net - lektury szkolne, debiuty literackie, poezja, cytaty... i wiele więcej!
Poprzedni artykułNastępny artykuł Poezja  

Zawartość


Łukasz Prokulski

W następnych dniach pojawi się na jednym z licznych serwisów NN "Czytelnia.net" tomik wierszy "Zawartość" Łukasza Prokulskiego. Poniższe wiersze to pierwszy rozdział "Zawartości" zatytułowany "O poecie". Sam autor zaznacza iż jego tomik stanowi jedność, dlatego też niniejszy wyciąg pełni jedynie funkcje zachęty do ściągnięcia całości. Tych, którym po przeczytaniu poniższych wierszy tylko z trudem przypadnie czekanie na pojawienie się "Zawartości" w Czytelnia.net, zapraszam na stronę Łukasza: http://madagaskar.phg.pl/ na której znajdziecie nie tylko "Zawartość" do ściągnięcia w formacie .doc, ale także kilka ciekawych informacji o Lemurach (urocze stworzonka:) i wiele innych interesujących rzeczy...

Tyle gwoli informacji, a teraz zapraszam do zapoznania się z twórczością Łukasza.

Risingson


Zawartość - część pierwsza: "O poecie"


POETA

Dostrzega piękno tam
gdzie go nie ma...
Ubiera obrazy w słowa.
Walczy piórem.
Sprawia iż pamiętamy
sceny z naszego życia.
I rozpamiętujemy je.
Celnie dobiera wersy do
uczuć.
Kim jest?
Dla kogo?
Nie ważne - liczy się tylko, że jego
słowa są muzyką.
Muzyką z serca i z umysłu...


URODZONY W 1978 ROKU

Gdybym urodził się tuż po wojnie
byłbym zapewne zaliczony do Nowej Fali.
Pisałbym o wolności i ucisku, o systemie i fałszywej prawdzie.

A gdyby stało się to dziesięć lat później
mógłbym zostać człowiekiem z marmuru, może z żelaza lub stali? Hartowanej?...
Pisałbym o stanie wojennym; pamiętałbym lepiej kolejki za octem.

Gdybym był o dziesięć lat starszy lepiej orientowałbym się
w przemianach społeczno-politycznych końca lat osiemdziesiątych...
Może nawet kochałbym ojczyznę?

A tak?...
Urodziłem się zbyt późno.
Nie interesuje mnie polityka, przemiany i gospodarka;
postęp naukowo-techniczny stał się nudny; muzyka umarła.
Jedynie przemoc pozostała na ulicach i w domach
oraz obrzydliwe betony oddychające zatrutym i sprzedanym powietrzem.

Gdybym urodził się tuż po wojnie...


CIEMNY SEN

Wódka, ciemny pokój i drzwi...
Otwarte drzwi.
Wchodzę, a wewnątrz świat
      nie istnieje.
Wszystko wiruje i tańczy
w odurzeniu.

Strzępki wspomnień mkną przez pamięć.
Ciało toczy się po podłodze,
a dusza...
Dusza uleciała gdzieś
      w narkotycznym obłędzie.
Wzniosła się do wielkich idei,
do lepszego świata, innego wymiaru rzeczywistości.

Lecz o świcie wszystko minie.
Zostanie tylko tępy ból i chęć
powrotu do ciemnego pokoju.


ULOTNA MYŚL

W mojej głowie jest dziura,
przez którą wyciekają wszystkie myśli.
Wypływają, a ja łapię je w ręce.
Ręce też są jak sito...

Życie przecieka między palcami.

Stoję w tej kałuży, bezradnie,
nie mogąc nawet pomyśleć o tym -
każda próba powiększa szybko parujący
ocean myśli.


WRZASK

Wszystkie słowa
już były.
Wszelkie zdania i związki wyrazowe
straciły znaczenie.
Nie sposób rzec cokolwiek nowego,
odkrywczego.
Żadna kombinacja słów
nie odda uczucia.

Jedynie
krzyk jest prawdziwy.
Przeraźliwie głośny,
niemy wrzask noworodka
zawiera całość świata,
wyraża jedyny sens.

Jednak milknie po chwili
jak skowyt mordowanego zwierzęcia
i nic nie ma już sensu.
Pozostaje czarna nicość
bez słów do jej opisania.


EPITAFIUM O ŚWICIE

Czas
rzucił mnie niedbale
w poranek.
Szukając świtu
znalazłem się
na krawędzi lasu
ociekającej mlekiem,
mgłą gęstą jak śmietana,
w której chciałbyś się skąpać
lub choć liznąć łyżkę...
Ale ostatnie dźwięki
epitafium wzbudziły deszcz,
który ściął obraz.
Niebo załkało
rozmazując wszystko i topiąc.


KRWAWIĄCA ZEBRA

Czarno-białe drinki,
czarna kawa z białym mlekiem
w białej filiżance.
Czarne garnitury i białe koszule.
Biały sufit i czarna podłoga.

Czarna trumna w czarnej ziemi.
Biała kobieta w czarnym płaszczu.
Czarna droga przez białość śniegu.

Twoje czarne pismo
na bieli papieru.
Białe przedmioty, czarne uczucia.
A może odwrotnie?

W czarno-białym świecie
tylko krew jest czerwona.

Łukasz Prokulski
www: http://madagaskar.phg.pl/
Poprzedni artykułWstępNastępny artykuł