W dramacie rozgrywającym się w poezji Morpheusa miłość odgrywa role protagonisty, który stale walczy o uznanie i odwzajemnienie uczuć bez których życie byłoby tylko szczyptą kosmicznego pyłu... oryginalne? Well, nie... nie koniecznie... prawdziwe? Well, jak najbardziej....
Risingson
*** Spójrz jak para ptaków szybuje wysoko pod niebem Jak w świetle księżyca wszystko zanosi się srebrem Jak w słońcu wszystko wygląda inaczej Spójrz ! Och, czemu widzę smutek na twej twarzy? Nie smuć się mój aniele Bo dziś wstał nowy dzień Bo przyniósł nam szczęście Czy księżyc nie zmroził smutku, a słońce nie rozgrzało serca? Czy istniejemy jeszcze? Czy nie jest pięknie? A może ty chcesz inaczej? 2M
DO A. (tęsknota) Już nie mogę dłużej patrzeć i słuchać Już nie mogę dłużej śnić Chcę być przy Tobie już zawsze Czuć Twój zapach włosów Twoją bliskość Patrzeć na roześmianą twarz Spoglądać w te wspaniałe oczy Już nie chcę tęsknić Już nie chcę być sam Gdybyś tylko chciała Gdybyś tylko potrafiła Oddać się w jakże cudowne ramiona miłości Z dala od nienawiści i kłamstwa Chciałbym żeby to nie był już tylko sen Żeby to nie była tęsknota Która wypala mnie doszczętnie Chcę być z Tobą ! Tulić Całować Słuchać Podziwiać Chcę być z Tobą ! Czy to aż tak dużo ? 2M
*** Nigdy nie prosiłem o kłamstwo Nigdy nie prosiłem o kamienne serce Powinienem przewrócić stronę i zacząć następny rozdział Powiedz mi, co zrobiłem nie tak ? Wciąż zamykasz drzwi Powinienem być za nimi W tym sercu ciemność jest dniem i nocą Kartka jest ostra i rani jak ty Dałaś mi pustą siebie Dałaś mi martwe spojrzenie Mój duch płacze nad życiem Kolejny dzień roztrzaskał się o głaz Wciąż budujesz mury Już nie nadążam ich obalać Dlaczego nie pozwolisz memu sercu odejść ? Powinienem uciec od łez Powinienem wybrać lepszą książkę Ale dlaczego miałbym to robić ? I tak nie zerwiesz mi łańcucha Więc dlaczego miałbym to robić To już ostatni uśmiech Ostatni płacz Ostatni raz Nie żegnając się Odchodzę w NICOŚĆ. 2M
*** To nie ten obrazek stworzyłem To nie były te farby Płótno też było nie to To nie była ta sama para Nie były te same serca Twarze też były inne To miał być promyk ciepła Miały być czerwone róże I serca wypełnione radością Miłością miało żyć wszystko Lecz tym razem Tym razem to nie ja jestem bohaterem To jeszcze nie jest mój czas Nie mój czas. 2M