|
|
|
Poezja Natalii X NataliX
Well, NataliX obdarowała mnie tak hojnie swoją poezją że postanowiłem rozłożyć ją na dwa numery NN... pierwszą cześć znajdziecie (ewentualnie już znaleźliście) w NN18, drugą możecie przeczytać poniżej... klimat wierszy nie uległ zmianie więc zainteresowanych moim zdaniem na temat wierszy NataliX odsyłam do NN18...
Risingson
"Tak bardzo inni"
W chłodzie zbyt ciężkich myśli. Czuję już tylko ciepło ciała. Rozgrzewanego alkoholem. Oto w moich żyłach płynie. Twoja krew, jesteśmy jednym.
Tak bardzo inni... Tak śmieszni, że tylko się upić. Tak bardzo smutni... że w końcu tacy sami jak inni.
Kocham ciepło twego dotyku. Na mym ciele - twoim ciele. To na co najdłużej czekałeś. Zawsze najszybciej mija. Noc kończy się gdy zajdzie słońce.
Tak bardzo inni... Tak śmieszni, że tylko się upić. Tak bardzo smutni... że w końcu tacy sami jak inni.
Te wszystkie rzewne szepty nocą. Nie odchodź, bo nie mogę żyć. Bez ciebie mego ciała i duszy. One śmieszą mnie tak bardzo. Pozwalając mi żyć tu w gównie.
Tak bardzo inni... Tak śmieszni, że tylko się upić. Tak bardzo smutni... że w końcu tacy sami jak inni.
Wszystkie nasze wielkie próby. Wybicia się ponad resztę. Jesteśmy tak bardzo inni... będziemy jednym na zawsze?
07.02.2000 r. NataliX
"Wyjadacz złożonych rąk"
Wyjadacz złożonych do modlitw rąk. To ten boski przywódca zatraconych. W płaczu o pomoc słów. Anioł pokoju, który nie wie o wojnie. Więc nie ochrania nas już przed nią.
Ten, któremu kazano zanosić nasze płacze. Do tego, który każe nam ciągle płakać.
To nasz wybredny kolekcjoner próśb. Pamięta te, które wpadną mu w ucho. Więc im ładniej jęczysz. Tym większa możliwość, że przestaniesz. Po kryjomu ześlą ci mały prywatny cud.
Słucha ich ten, któremu kazano zanosić. Nasze płacze do tego, który każe płakać.
On kocha słuchać nienawiści i miłości. Przemieszanych w jedno w pyszną papkę. Ulepioną z twych łez i krwi. żywi się nią, nawet czasem zezwalając. By spróbował jej ten, który ponad nim.
Ten właśnie zanosi papkę z twoich modłów. Do boga, ale tylko jeśli ma akurat ochotę.
Ucz się modlić, nigdy za gorąco i za sucho. Jeśli mu się nie spodoba twoje pojękiwanie. Sprawi byś cierpiał bardziej. żeby mógł sobie posłuchać czegoś lepszego. Mocniejszy ból, smaczniejsza papka z krwi.
Módl się, módl... Ale nigdy zbyt dobrze... Bo jeszcze zdarzy się, że stary wyjadacz.
Zakocha się w melodii z twoich łez i krwi. I nie zaniesie ich tam gdzie powinien.
08.01.2001 r. NataliX
"Cicha - głośna śmierć"
Tak głośno mówią Ciesz się życiem, jesteś młody Szukaj miłości, ucz się i pracuj na przyszłość
Tak cicho szepczą Niewiele jest rzeczy radosnych Szukać możesz, ale możesz nigdy nie znaleźć
Tak lubią pocieszać Tak nie lubią dawać powodów Do słynnej radości
Tak głośno chwalą Jesteś zdolny, daleko zajdziesz Pracuj sumiennie, zobaczysz, że opłaci się
Tak cicho obmawiają Jest niczym, zbyt łatwowierny Do niczego nie dojdzie, potknie się o serce
Tak lubią pocieszać Tak nie lubią dawać powodów Do słynnej radości
Tak głośno śpiewają żyj nam długo i w szczęściu Nie martw się, my zawsze ci pomożemy
Tak cicho wyją wilki żyj dalej w swej głupocie Nie martw się, pomożesz nam cię zniszczyć
Tak lubią pocieszać Tak nie lubią dawać powodów Do słynnej radości
Tak lubiłem słuchać Zapewnień o świetle na drodze Tak dziś głuchnę
Tak nie lubię obłudy Jak nie znoszę umysłu, który widzi Dziś ma nowa wiedza obraca się W cicho-głośną śmierć
07.09.2001 r. NataliX
"Dość"
Witaj duszo. Mam cię dość! Twoich ciężkich słów. starczy mi już!
Chcę lekkomyślną być. Nie patrzeć. czy robię dobrze, czy źle. życie moje. Chcę wykorzystać cię! Oszukać cię. Na każdym moim kroku. I tobie serce. Wbiję dziś w nocy nóż!
Witaj serce. Mam cię dość! Twoich ciężkich snów. starczy mi już!
Ostrą zabawę urządzę. Zabiję dziś. Moje serce tak jak psa. żeby wreszcie. Przestało szczenię łkać. Dość mi łez! Chcę iść gdzieś i upić się! Aż dopóki Nie umrze resztka mnie.
Witaj ciało. Ciebie nie mam Jeszcze dość więc chodź. Zabawmy się!
24.03.2000 r. NataliX
NataliX poczta: natalix@poczta.onet.pl
|
 
|
|