Hmmm...jeszcze w ostatnim wydaniu "Poezji" wyzywałem :) Jasona Mansona od "naszego nadwornego poety :) który prawie od samych początków NN uszczęśliwia nas regularnie swoją angielskojęzyczną twórczością" podkreślając wiarygodność mojego słowa per optativo "may it never change!".... well, jakby na przekór jednak coś się zmieniło :)... Na lepsze? Na gorsze? Oceńcie sami...anyway, mi bardzo odpowiada nowe oblicze poezji Jasona...
Risingson
* * *
Ostatnia Srebrna kropla Nocnej rosy Błyszczy Na błękitnym niebie
Twarz Odbita w przejrzystym szkle Spogląda na płonący horyzont
Czerń Kryształowych pereł Jest pełna nadziei Na tworzący się Nowy świat
* * *
Jej suknia rozwiana Utkana z czerni
Oczy błyszczące Jak miliony Spojrzeń dziecięcych Świat obserwują
Dotyk delikatny Głaszcze po głowie Od świata uwalnia
Słowa czułe Opowiadają historie Spokojne
Pocałunek słodki W sen mnie prowadzi
* * *
Pośród tajemniczej ciemności Ulice toną w pustce Jak dziecięca wyobraźnia Głębokiej
W melodii ciszy Słychać kroki Umykającego czasu
Pragnienia pod powieką snu Malują obrazy Farbą niespełnionej nocy
* * *
Niewidzialny demon Targa uśpiony świat
Pomarańczowe ulice Pogrążają się W liściastym balu
Szelestna melodia Unosi złotych tancerzy Do gwiazd