Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
  - Redakcyjne
  - Strefa NN
  - Net
  - Teksty poważne
  - Polemiki
  - Meritum
  - Filozofia
  - Szkoła
  - Nauka
  - Poezja
  - Opowiadania
  - Komputery
  - Muzyka
  - "Arbeit macht frei"
  - Egoizm
  - Co i kogo kreują media?
  - Mikołaj jest, będzie i basta! Potrzebujemy go i szlus! :)
  - Dziwne czasy na miłość
  - Między bajki
  - Są ludzie, są święta...
  - O tym jak historia pojmowana jednostronnie niszczy inicjatywę społeczną obywateli
  - Pokolenie X w wersji 1.0
  - Mój rok 2001 nadzieje - rozczarowania - spełnienia
  - Samotność, pryszcze i narkotyki
BezImienny - wersja online!
Czytelnia.net - lektury szkolne, debiuty literackie, poezja, cytaty... i wiele więcej!
Poprzedni artykułNastępny artykuł Teksty poważne  

Są ludzie, są święta...


Master vel Krystian Adamski (czyli ja :))

      Witam wszystkich, no może tylko tych, których chcę powitać, ale nieważne (w końcu ważne jest tylko to, że Elvis żyje i ma się dobrze :)). Przedstawię wam tutaj moje rozmyślania na temat czasu świątecznego - życzę miłej lektury.

      Myślę (pewnie tu rozlega się głośne wow - ale jednak, nie dostaniecie mnie - hehe), że zdajecie sobie sprawę z tego, że takie zjawisko jak magia świąt istnieje. Przecież nikt w normalnym okresie dni powszechnych nie wywali w błoto kupy szmalu na tandetne byle co (chyba, że ma takie hobby - ale to już jego choroba, nie wtrącajmy się w życie prywatne innych). Do grupy byle czego możemy zaliczyć ozdoby choinkowe, płyty Ich Troje i książki z serii "Harry Potter". Najlepiej dobroć Polaków obrazuje tradycje zostawiania jednego wolnego talerza dla nieznajomego. Polega ona na tym, że jedno krzesło, no może nie krzesło, bo przecież ono ma lepsze zastosowanie, np. trzymać drzwi, żeby nikt przypadkiem nie wszedł, pozostawia się wolne dla ewentualnego niespodziewanego gościa. Przypuśćmy, że w Wigilie przychodzi do nas bezdomny, co wtedy robimy, jest parę wersji:

A) Patrzymy przez dziurkę od klucza, że to bezdomny. Wtedy gasimy światło i udajemy, że już śpimy.

B) Otwieramy i mówimy, że już dzisiaj zrobiliśmy dobry uczynek.

C) Zza drzwi mówimy, że chętnie byśmy go wpuścili, ale nie ma gdzie usiąść, bo ostatnie krzesło podtrzymuje drzwi.

      W czasie świątecznym rozczulamy się także nad losem dzieci z domów dziecka. Oddajemy im stare i niepotrzebne ubrania, a potem odpisujemy je sobie od podatku (wiem, że to drastyczne, ale taka jest prawda - ale ta prawda drastyczna). W tym okresie każdy idzie też grzecznie do spowiedzi, bo przecież nie wypada.....,a zaraz potem oblewa to, że w końcu się wyspowiadał (wcześniej nie pił przez miesiąc, bo nie miał powodów, a tu proszę jak znalazł).

W Wigilię całymi rodzinami rozsiadamy się przy stole i przy pięknych kolędach czekamy, aż w końcu ktoś zapyta się "Kiedy w końcu rozdamy te prezenty", a wtedy wszyscy obdarowujemy się nimi i, gdy już wszystkie obejrzymy, szybko spadamy do domu (żeby nie pomagać w powigilijnym sprzątaniu - hehe nie ma głupich). Qrczę, pominąłem etap, w którym wchodzi Św. Mikołaj, ale muszę się przyznać, że zrobiłem to umyślnie (ale ja jestem wredny), otóż dostałem niedawno cynk z wiarygodnego źródła, że (uwaga osoby o słabszych nerwach mogą na chwile odłożyć gazetkę, jeżeli to nie pomoże i nadal jesteś zestresowany to odłóż ją nieodwołalnie), tak naprawdę to Św. Mikołaj (chyba nie wykrztuszę tego z siebie), otóż on ..........jest fanem Ich Troje i czyta Harry'ego Pottera (pewnie dlatego już od paru lat mnie nie odwiedza - monopolista jeden). Ten magiczny czas to także świetna okazja do obejrzenia odpowiedzi Polskiej Telewizji Publicznej na wszystkie reality shows, otóż w czasie świątecznym nadawany jest całkowicie nowy program "Obrady sejmu 2001/2002 live". Przez cały grudzień i połowę stycznia możemy decydować o losach naszych bohaterów. Po ostatnich nominacjach głosami telewidzów minister Kaucz musiał opuścić ministerstwo spraw wewnętrznych, a Andrju Lepper (zwany przez współmieszkańców Misiek) za złamanie regulaminu domu stracił pozycję wicemarszałka, co wykluczyło go z walki o główną wygraną, a był przecież ulubieńcem publiczności. Teraz to właśnie my możemy zadecydować, czy Andrju ma zostać specjalnym reporterem naszego domu, i zbierać dowody na działalność mafijną współmieszkańców. Dzwoniąc pod numer 0-700-666-666, lub wysyłając sms pod numer 997 o nazwie "brona". Sms-y możemy wysyłać do programu "Obrady Sejmu 2001/2002 Ring", który odbędzie za 5 lat w czasie nocy wyborczej. W tym czasie najlepiej sprzedają się także łańcuszki szczęścia. Szczególnie dlatego, że nic nie kosztują, a tak łatwo przy nich o szczęście. Dziś w tym specjalnym numerze(świątecznym) podaruje wam także jeden i to także za darmo (bo jak mówiłem święta to czas cudów), więc żebyście nie mówili, że nie spełniam obietnic, to macie:

"Cześć na imię mam Łańcuszek, a na nazwisko Szczęścia, z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia postanowiłem dać wam szczęście przez okres świąteczny, ale jak wiecie nic nie ma za darmo, a jako łańcuszek też muszę z czegoś żyć, więc zrób ze mnie odbitki, lub kup więcej gazetek i podaruj mnie swoim 6.66 kolegom/koleżankom, ale koniecznie do gwiazdki, bo potem moja moc pryska, pamiętaj także, że każdy łańcuszek jest trochę jak chipsy Lays i ma dwie strony, więc jeżeli mnie nie roześlesz to nie dość, że ze szczęścia nici, to będziesz miał pecha, i na gwiazdkę dostaniesz płytę z piosenkami grupy Ich Troje śpiewanymi przez Harry'ego Pottera - wybór należy do ciebie".

      Wow, ale się rozpisałem, mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe (a jak macie to i tak mnie to nie obchodzi - hehe, ale ja jestem wszechstronny, po prostu umiem się cieszyć życiem :)). Pomyślcie, że teraz jesteście o dwie minuty bliżej śmierci, niż dwie minuty temu, jeżeli uważacie ten czas za stracony to..... trudno - na razie.

Master vel Krystian Adamski (czyli ja :))
Poprzedni artykułWstępNastępny artykuł