Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
  - Redakcyjne
  - Strefa NN
  - Net
  - Teksty poważne
  - Polemiki
  - Meritum
  - Filozofia
  - Szkoła
  - Nauka
  - Poezja
  - Opowiadania
  - Komputery
  - Muzyka
  - Vi!
  - Wywiad z Perłą (Aicd Drinkers)
  - Relacja z koncertu ACID DRINKERS w Sieradzu (18 X 2001r)
  - Co ma najlepszy przekaz? - odpór
  - Fale mózgowe - ciąg dalszy...
  - Muzyczna rzeczywistość
  - Nirvana
  - Polskie rzemiosło
  - Strzeżcie się rocka...
  - Słuchowisko
  - Wydarzenia
  - Wzgórze Ya-Pa 3 "PRECEDENS"
BezImienny - wersja online!
Magazyn internetowy NoName
Poprzedni artykułNastępny artykuł Muzyka  

Strzeżcie się rocka...


Ivona

Niedawno przeglądałam sobie książki w dziale "religia" w pewnej bibliotece i nagle patrzę, a tu taki straszny tytuł- "Satanizm, rock, narkomania, seks". Niezwłocznie wypożyczyłam więc tę publikację i zaciekawiona udałam się w kierunku domu. Niestety, ale okazało się tam, że została on wydana przez pewną wyższą uczelnię, znaną szczególnie lublinianom. "No cóż, zobaczymy..."- pomyślałam i zagłębiłam się w lekturę.


Już po przeczytaniu pierwszych kilku kartek ogarnął mnie śmiech, który niestety potem przemienił się w zwątpienie. Jak ludzie mający wyższe wykształcenie mogą wypisywać takie bzdury?

Aby nie być gołosłowną przytoczę kilka cytatów. Np.:

"Młody człowiek traci na koncertach wrzaskliwej muzyki kontrolę nad funkcjami swego organizmu. Doprowadzony do stanu transu i epileptycznych drgawek, histerycznego płaczu i śmiechu, gryzie, moczy się, traci kontrolę seksualną, rozrywa odzienie i to bywa nazywane doświadczeniem szczęścia i przyjemności." Byłam wiele razy na koncertach i nigdy nie zauważyłam w/w objawów. No a szczególnie jeśli chodzi o moczenie ;)

"Wydawałoby się, że zjawisko to [wykorzystywanie seksualne] jest wymysłem naszych czasów, jednak pomimo obecnego ogromnego nasilenia zaistniało ono równolegle z pojawieniem się ruchu zwanego satanizmem. A ten Zły właśnie na płaszczyźnie seksualnej - podobnie jak satanizmu i rocka - znalazł duże pole działania." Ciekawostka... Więc co by nie było, to wina tej diabelskiej muzyki- rocka?

"Ruch satanistyczny w Polsce zaczął się rozwijać w 1986r. za rządu M. Rakowskiego, który miał udzielić cichego poparcia dla tego ruchu." Wśród religii ściśle z demonizmem powiązanych sytuuje się voodoo, macumbę i, naturalnie, New Age.

"Rock powoduje też nadprodukcję adrenaliny, która zostaje przemieniona w adrenochronom. Jest on środkiem zmieniającym stan świadomości tak jak preparaty psychodeliczne, np. LSD." Olśnienie! Więc po co głupi narkomani wydają kasę na LSD? Wystarczy tylko zainwestować, kupić sobie jedną kasetę z rockiem i schiz gotowy!

"Zasadniczym problemem wywoływanym przez muzykę rockową u pacjentów jest (...) wrogość, wyczerpanie, narcyzm, panika, niestrawność, wysokie ciśnienie i dziwna narkoza. Rock (...) to jest narkotyk bardziej śmiertelny niż heroina i zatruwa życie naszej młodzieży. Jedźmy zatem dalej. Zmiana reakcji emocjonalnych od frustracji do niekontrolowanej gwałtowności; utrata zdolności koncentracji; podniecenie neurozmysłowe powodujące euforię i łatwe uleganie histeriom i halucynacjom; poważne kłopoty z pamięcią i koordynacją układu nerwowego; stan hipnotyczny lub kataleptyczny, czyniący z osoby robota; znaczny wzrost tendencji samobójczych i zabójczych przy codziennym słuchaniu rocka; nieodparte impulsy destrukcji, wandalizmu i zamieszek." Dziwne, że do tej pory w ogóle istnieje świat skoro już od Prawie 50 lat to diabelstwo zatruwa naszą kochaną młodzież...

Mało tego. Niewiele osób wie, że tacy kompozytorzy jak Bach, Mozart, Berlioz, Liszt, Gounod, Musorgski, Różycki, Penderecki, Łuciuk czy Holler to też sataniści!

Oczywiście najgorsze są jednak współczesne zespoły. Nawet ich nazwy kryją w sobie szatańskie treści, np. KISS znaczy "Knight in satan service" (Rycerz w służbie szatana), natomiast AC/DC to "Anti Christ Death to Christ" (Antychryst, śmierć dla Chrystusa). A więc prąd stały/prąd zmienny to tylko taka zmyła... Inne diabelskie grupy to np. Bananarama, The Doors, Duran Duran, Judas Priest, Led Zeppelin, Marillion, Metallica, Pink Floyd, The Police, Van Halen, Sting, The Rolling Stones albo Queen. Najzabawniejsze zaś jest to, że większość zespołów rzeczywiście nawiązujących do satanizmu w ogóle nie pojawia się w tym opracowaniu.

Uniwersytet, który je wydał oczywiście jest finansowany przez państwo. Wychodzi z tego, że oczywiście to my zapłaciliśmy za przeprowadzenie tych pseudo-badań...

Zapraszam do przesyłania opinii na temat mojej pracy. Pozdrowionka!

Ivona
poczta: naamah666@wp.pl
Poprzedni artykułWstępNastępny artykuł