Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
  - Redakcyjne
  - Strefa NN
  - Net
  - Teksty poważne
  - Polemiki
  - Meritum
  - Filozofia
  - Szkoła
  - Nauka
  - Poezja
  - Opowiadania
  - Komputery
  - Muzyka
  - Wstępniak
  - Andrzej Lipic
  - Kapitulacja Kandaharu
  - Objawy recesji
BezImienny - wersja online!
Magazyn internetowy NoName
Poprzedni artykułNastępny artykuł Meritum  

Kapitulacja Kandaharu


Raven

Dowódcy Pasztunów uzgodnili już z talibami kapitulację Kandaharu, okrążonego przez wojska Sojuszu Północnego i bombardowanego przez amerykańskie lotnictwo. Wydarzenie to oznacza kres wojny domowej w Afganistanie i daje nadzieję na zakończenie działań militarnych prowadzonych przez Stany Zjednoczone.

Przywódca talibów, mułła Omar, już wcześniej wyraził chęć poddania Kandaharu. Warunkiem było utworzenia bezpiecznego korytarza, którym talibowie mogliby przenieść się w góry Uruzganu i tam prowadzić dalsze działania wojenne. Plan ten nie wszedł jednak w życie.

Wkrótce po tym sytuacja talibów stała się wręcz beznadziejna. Lotnictwo przystąpiło do intensywnych bombardowań, które poprzednio otworzyły żołnierzom Sojuszu Północnego drogę do Mazar-i-Szarif, Kabulu i Kunduzu. Piechota morska, obozująca w pobliżu Kandaharu, paraliżowała komunikację talibów, zaś śmigłowce spychały ich w stronę pustyni, gdzie zostaliby nieuchronnie rozbici. Co więcej, niebezpieczeństwo groziło im również ze strony pasztuńskiej plemiennej milicji Hamida Karzaja.

Pod koniec trwania oblężenia talibowie zaczęli podobno uciekać z miasta, część z nich przechodziła na stronę opozycji, wielu myślało o kapitulacji. Mułła Omar, nie wierząc w swe ocalenie, wezwał wszystkich do zażartej walki z wrogiem. Tymczasem niemało talibów zdołało uciec do własnych wiosek lub w góry Uruzganu z zamiarem wzięcia udziału w dalszych akcjach zbrojnych.

Do przejęcia Kandaharu wyznaczono mułłę Nakiballuha, dawnego komendanta partyzanckiego. Jako wysłannik Sojuszu Północnego udał się on do miasta, by tam podburzać Pasztunów przeciwko talibom. Natomiast warunki kapitulacji uzgodniono z Hamidem Karzajem, premierem Afganistanu, który wcześniej brał udział w oblężeniu Kandaharu, a następnie osobiście rozmawiał z emisariuszami talibów.

Sojusz Północny pragnął zapewnić Omarowi bezpieczeństwo, a nawet amnestię, gdyby ten wyrzekł się terroryzmu. Jednakże takiemu pomysłowi zdecydowanie sprzeciwili się Amerykanie, co jest oczywiście zgodne z celem kampanii w Afganistanie - wymierzeniem sprawiedliwości terrorystom. Ostatnimi czasy w rezultacie ich działań drugi pod względem ważności człowiek w al Kaidzie, niejaki Ajman Zawahiri, prawdopodobnie zginął podczas amerykańskiego nalotu na Tora Bora. W miejscu tym przypuszczalnie ukrywa się najbardziej poszukiwany człowiek świata - Osama bin Laden.

Raven
poczta: hotel@go2.pl
Poprzedni artykułWstępNastępny artykuł