Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
  - Redakcyjne
  - Strefa NN
  - Net
  - Teksty poważne
  - Polemiki
  - Meritum
  - Filozofia
  - Szkoła
  - Nauka
  - Poezja
  - Opowiadania
  - Komputery
  - Muzyka
  - Astrologia. Wielkie kłamstwo - komentarz
  - Astrologia - polemika
  - Polemika do arta Jason'a Mason'a p.t."Kochana młodzieży!"
  - Znów o mp3 c.d. - odpowiedź na list Szelesta z NN16
BezImienny - wersja online!
Czytelnia.net - lektury szkolne, debiuty literackie, poezja, cytaty... i wiele więcej!
Poprzedni artykułNastępny artykuł Polemiki  

Polemika do arta Jason'a Mason'a p.t."Kochana młodzieży!"


Paweł Ziemba

Eh...

Niedawno, natknąłem się na ten artykuł, kiedy przeglądałem archiwalia "nn". Rozbawił mnie tytuł, pomyślałem, że to jakiś księżulo napisał do zina i prawi morały. Chciałem zobaczyć co tam napisał i zdziwiłem się.

Niejaki Jason Mason pisze w tym artykule o kościele i jego stosunku do młodzieży i ich problemów. Zawiera tam stwierdzenie, że, cyt.

"księżą nie mówią nic o problemach narkomani,(...) o tym że coraz więcej młodych ludzi popełnia samobójstwa. Tego problemu dla kościoła nie ma. O tym się nie mówi bo to przecież jest złe, a złym księża się nie zajmują (...) dlaczego więc nie pomogą tej młodzieży która tego naprawdę potrzebuje? Odpowiedź jest prosta - księża (...) nie chcą widzieć tych rzeczywiście ważnych problemów. Księża wolą po sto pięćdziesiąt milionów razy przypominać o porannej i wieczornej modlitwie niż pomóc komuś, kto tej pomocy naprawdę potrzebuje."

Zastanawiam się, co ten "Jason Mason" wie o kościele, o księżach i o młodzieży (a przynajmniej sporej jej części).
Jego zarzuty wobec księży określę jednym słowem: BZDURY!!!

Człowieku, raz włączyłeś audycję w "radiu Maryja", posłuchałeś co mówi rydzyk, a potem na podstawie tej jednej audycji oczerniłeś cały Kościół Katolicki.
Księża nie mówią nic o problemach narkomanii, samobójstwach, nie pomagają młodzieży?
Mansonie, jeżeli ich nie słuchasz to nie usłyszysz od nich o narkomanii, samobójstwach, nie usłyszysz też jak nawołują młodzież do siebie, aby udzielić pomocy.
Nie słyszałeś zapewne o Salezjańskich Wspólnotach Ewangelizacyjnych: SPE i Pustyni Miast?
Piszę o tym, bo sam jestem uczestnikiem tej formacji i wiem jak ona wygląda.
Więc jest to formacja salezjańska, zajmująca się właśnie młodzieżą... tródną młodzieżą. Księża salezjanie nie patrzą czy wierzysz w Boga czy nie, czy jesteś dobry czy zły, czy palisz, pijesz, ćpasz... Oni przygarniają młodzież, której już nikt nie chce dać szansy. Prowadzą bursy, domy studenckie, gimnazja i domy dla tródnej młodzieży. Rozmawiają z młodymi ludzmi, jak z kumplami, zawsze są gotowi słuchać. Są to księża powołani do pracy z młodzieżą, nie robią tego pod przymusem, ale dlatego, że kochają młodzież.
Jestem uczestnikiem formacji Salezjańskiej Pielgrzymki Ewangelizacyjnej i mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że młodzież biorąca w tym udział to Chrześcijanie, Sataniści, Ateiści, Skini, Punki, "Skejci",itd, ale przede wszystkim są to ludzie. Z każdym z nich można porozmawiać na różne tematy, można "wyjść z dołka".Łączą się tam właśnie ludzie, którzy na ulicy pewnie zaraz zaczęliby do siebie bluzgać. Uczą się miłości braterskiej do drugiego człowieka.
Oczywiście jest to tzw. trudna młodzież, zdażają się więc kradzieże; czasami na spotkaniach ogólnopolskich, kiedy jest tam ok. 1000osób ktoś przesadzi z alkoholem, ale są to rzadkie wypadki, więc praca oo. salezjanów daje wymierny efekt.
Sam jestem tego przykładem, gdyż kiedy, pół roku temu, trafiłem pod ich skrzydła miałem problemy z alkoholem i narkotykami, ale od tego czasu wiele w moim życiu się zmieniło- na lepsze.

Zapewne, postawisz zarzut, że jest to pojedyńczy przypadek i szansę na pomoc od salezjanów mają tylko młodzi z niewielu miast w Polsce.
I tutaj po raz kolejny się pomylisz.
Oo. salezjanie mają swoje ośrodki w wielu miastach i miasteczkach, że wymienię tylko Szczecin, Leszno, Wrześnię, Poznań, Trzciniec (zapewne nie słyszałeś nigdy tej nazwy, bo jest to naprawdę małe miasteczko), oraz twój rodzinny Gdańsk.
Na wschodzie działa "Pustynia Miast" (również formacja salezjańska) ale nie znam dokładnie miast w których mają swoje wspólnoty.

Tak więc Jasonie Masonie dla mnie twój art był śmieszny i dziwny.
Napisałeś go "żeby napisać", nie zbadałeś tematu, nie przemyślałeś dobrze, a jedynym argumentem na którym się oparłeś była wypowiedź na antenie "radia Maryja" (które w pewien sposób cenię, aczkolwiek nie zgadzam się z wieloma poglądami tam prezentowanymi).

Pozdrawiam
podaję adres do ewentualnej korespondencji (pewnie niektórzy wyślą tam fajne bluzgi).

Pozdrawiam

P.S
Jason Mason -> nawet nie miałeś odwagi podpisać się prawdziwym imieniem i nazwiskiem:-(((

Paweł Ziemba
poczta: pako@interia.pl
Poprzedni artykułWstępNastępny artykuł