Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
  - Redakcyjne
  - Strefa NN
  - Net
  - Teksty poważne
  - Polemiki
  - Meritum
  - Filozofia
  - Szkoła
  - Nauka
  - Poezja
  - Opowiadania
  - Komputery
  - Muzyka
  - Astrologia. Wielkie kłamstwo - komentarz
  - Astrologia - polemika
  - Polemika do arta Jason'a Mason'a p.t."Kochana młodzieży!"
  - Znów o mp3 c.d. - odpowiedź na list Szelesta z NN16
BezImienny - wersja online!
Czytelnia.net - lektury szkolne, debiuty literackie, poezja, cytaty... i wiele więcej!
Poprzedni artykułNastępny artykuł Polemiki  

Astrologia - polemika


Megash

      Jak to właściwie jest z tą astrologią? To pytanie ostatnio przeczytałem w artykule Yarpen Zirgina "Astrologia. Wielkie kłamstwo" i naprawdę zostałem zszokowany. Oczywiście nie czekając na nic, postanowiłem napisać coś więcej na ten, bądź co bądź, niewyczerpalny temat.

      Astrologia może być bardzo różnie postrzegana. Dla jednych stanowi ona jedynie hobby, natomiast dla drugich jest swoistym wyznacznikiem drogi życia. Już od wielu lat ludzie interesują się tą nauką i starają się pogłębiać swoją wiedzę na ten temat. Wśród wielu krąży przekonanie, że astrologia to nauka zajmująca się przepowiadaniem przyszłości. Jest to tylko część prawdy, ponieważ podstawowym zadaniem astrologii jest odkrywanie człowieczego wnętrza, poznawanie swojego charakteru. Mnie osobiście nie pasjonują tzw. "Tranzyty" czyli poznawanie tego, co ma się wydarzyć. O wiele ciekawszy jest horoskop "radix" czyli urodzeniowy. Całą filozofię astrologii można by było streścić do jednego zdania: "Aby móc prawidłowo przedstawić horoskop odpowiedniej osoby, trzeba posiadać jej dokładną datę urodzenia oraz miejsce". Dzięki temu zyskujemy obraz nieba w momencie narodzin tejże osoby. Dla każdego człowieka są sprzyjające ustawienia planet oraz te które działają negatywnie. Należy podkreślić - i tutaj zdanie to kieruję przede wszystkim do Yarpen Zirgin'a - że największy wpływ na psychikę, charakter, oraz to wszystko, co jest związane z człowiekiem mają Słońce oraz planety układu słonecznego. Inne ciała niebieskie wpływają bardzo nieznacznie lub w ogóle. Dlatego też astrologowie pomijają wpływy materii spoza Układu Słonecznego. Autor także zadaje bardzo słuszne pytanie: "Dlaczego uwzględnia się tylko gwiazdy z konstelacji przez które przesuwa się Słońce?" Odpowiedź jest prosta, wręcz banalna. Dlatego, że to właśnie Słońce, a raczej jego położenie w momencie urodzin jest najważniejsze. Już dzięki tej informacji możemy coś niecoś powiedzieć o danej osobie, chociaż są to informacje w bardzo dużym stopniu ogólnikowe. Także, jak wiadomo Słońce stanowi w Układzie Słonecznym 97% materii, a zgodnie z regułami fizyki wiemy, że im ciało ma większą masę tym bardziej przyciąga inne ciała. Tutaj czarno na białym widać, że astrologia nie jest tylko zbiorem pewnych zasad, ma ona swe źródła w przedmiotach typowo ścisłych takich jak fizyka czy matematyka.

"..życie ludzkie zaczyna się w chwili poczęcia i to raczej dla niej powinno się stawiać horoskop. " Nie do końca należy zgodzić się z tym twierdzeniem. Przede wszystkim, aspekt ten można rozważać w dwóch kwestiach: religijnej i biologicznej. Jeśli chodzi o tą pierwszą, to zgadzam się w stu procentach, natomiast stwierdzenie, że życie ludzkie rozpoczyna się w okresie embrionalnym, z biologicznego punktu widzenia, jest nieprecyzyjne jeśli nawet nie nieprawdziwe. Bo przecież każdy, kto uczył się biologii na jako takim poziomie ( różnie to bywało :) ) wie, że zygota nie ma nic wspólnego z życiem. Fakt, że jest zapoczątkowaniem rozwoju życia, ale na pewno nie można nazwać tego życiem. Od każdego biologa można się dowiedzieć, że w początkowym stadium embrionalnym "człowiek" nie przewyższa budową pierwotniaków. A czy należyte jest tworzenie horoskopów dla tak prymitywnych stworzeń? Wydaje mi się, że nie.

      Astrologia w świetle religii katolickiej może być grzechem. Z tym się zgadzam, ale na pewno nie musi nim być. Wszystko zależy oczywiście od interpretacji tejże wiedzy. Jeśli przez całe życie człowiek kieruje się tylko i wyłącznie gwiazdami, to nie da się ukryć, że popełnia grzech ponieważ w ten sposób przestaje wierzyć w Boga. Natomiast jeśli człowiek zachowuje pewien umiar, to na pewno nie należy postrzegać w tym złego uczynku. Przecież to Bóg stworzył cały świat, w tym gwiazdy, planety i Słońce. Wszechświat jest jedną wielką niewiadomą a poznawanie go przybliża nas do Boga.

Na zakończenie mojej wypowiedzi chciałbym powiedzieć, że astrologia na pewno ma rację bytu w każdym świetle. Jest to bardzo ciekawa nauka przy której na pewno nie tracimy czasu. Już samo studiowanie jej zagadnień pozwala poznać głębiej samego siebie. Zachęcam do zapoznania się z jej zagadnieniami każdego, bez względu na wiek czy płeć.

Megash
poczta: lucas4@pub.e.pl
Poprzedni artykułWstępNastępny artykuł