|
|
|
Grzegorz Ciechowski Juhas
22 grudnia 2001 roku, coś pękło. Skończył się pewien etap. Tego dnia zmarł nagle Grzegorz Ciechowski - lider grupy Republika, a także twórca innych projektów, o których niżej. Ja osobiście Republiką zainteresowałem się niedawno - od piosenki "Mamona". Jednak moje zainteresowanie polegało na: "O, fajna piosenka!". I tylko tyle. Jednak 22 grudnia, gdy usłyszałem w telewizji o śmierci Ciechowskiego, coś mną wstrząsnęło. Mimo, że nie byłem wielkim fanem Republiki, poczułem smutek. Pewnie dlatego, że odeszła kolejna cenna dla muzyki osoba.
Grzegorz Ciechowski urodził się 29 sierpnia 1957 roku w Tczewie. Był poetą, wokalistą, multiinstrumentalistą, producentem i autorem tekstów. Od młodych lat lubił przewodzić innym. W wieku siedmiu lat poszedł do szkoły muzycznej, a wcześniej pobierał nauki u pewnego organisty. Nauka ta szła opornie, więc organista czasami bił go po palcach. Jednak Ciechowski nie uprzedził się. Miał nawet własny sposób na to, żeby pianino brzmiało głośniej. Po prostu rozbierał je do cna.
Pisał dużo wierszy, ale gdy chciał je wydać, spotkał się z wielkim oporem. I dzięki Bogu. Wpadł na pomysł, że może lepiej będzie, jak sam je będzie interpretował z podkładem muzycznym. I tak zaczęła się jego przygoda z muzyką rozrywkową. Najpierw debiutował w roli flecisty w zespole Jazz Formation, aby półtora roku później trafić do zespołu Res Publika, którego ówczesnym liderem był Jan Kastor. Później przekształcono nazwę na Republika. Ciechowski debiutował z nią w 1979 roku na koncercie w Sopocie. Jednak nie zyskali sobie wtedy zwolenników. Przełomowym wydarzeniem był koncert w 1980 roku w warszawskiej "Rivierze". Publika została rzucona na kolana, a Republika ;) okrzyknięta gwiazdą. Okazało się, że mieli najwięcej tzw. numerów 1. I tak grali sobie przez kilka lat, aż do roku 1985. Atmosfera w zespole zaczęła się psuć. Zespół zagrał wtedy koncert w Jarocinie. Na dzień dobry zostali przywitani jajkami, pomidorami i śmietaną. Zaczęli grać, a wielki tłum gwizdać. Ale oni grali dalej. Później gwizdy ucichły, a na koniec zaśpiewano sto lat. Ludzie prosili o bis, który oczywiście nie został wykonany.
W końcu, latem 1986 roku, zespół rozpadł się, a Ciechowski zaczął pracować nad solowym projektem "Obywatel G.C.", który różnił się od Republiki. Tworzył też muzykę do filmu "Stan strachu", a także niemieckiego serialu "Schloss Pompon Rouge". Jako Obywatel G.C. nagrał kilka płyt. Jednak chyba najlepszą z nich była "Tak, tak"
W 1990 roku w Opolu odbył się koncert gwiazd lat osiemdziesiątych. Nie mógłby się on odbyć bez Republiki, więc została reaktywowana na potrzeby koncertu. Grzegorz Ciechowski zaproponował wtedy, żeby zacząć grać znowu razem, ale ówczesny basista powiedział stanowczo "nie".
Nowym basistą Republiki ;) został Leszek Biolik. W 1993 roku powstała płyta koncertowa do tego akustyczna. I jedyna. I tak zespół sobie pogrywał aż do końca 2001 roku.
Grzegorz Ciechowski był człowiekiem, który dał coś nowego światu muzyki. Poza tym był bardzo utalentowanym człowiekiem. Napisał też kilka tekstów dla zespołu Lady Pank, między innymi "Zostawcie Titanica", a także dla Justyny Steczkowskiej, pod pseudonimem Ewa Omernik. Poza tym był producentem płyt m.in. Kasi Kowalskiej i Justyny Steczkowskiej. Ale przede wszystkim był bardzo utalentowanym człowiekiem, który wniósł bardzo dużo do polskiej muzyki rozrywkowej.
Juhas poczta: ucho16@poczta.onet.pl www: www.tabulacje.prv.pl
|
 
|
|