|
|
|
Ech... dres po raz kolejny
Marcin 'Morr' Jakubowski
Bardzo nie chciałem tego robić. Pewnie, drogi Czytelniku, zastanawiasz się "Czego?". Ano włączać się do dyskusji o dresach. Ale nie mogę, po prostu nie mogę się powstrzymać. A do tego jeszcze, jak to każdemu windziarzowi się zdarza, cudowny system mi się zawiesił, co ostatecznie przekonało mnie do napisania tego :)
Artykuł jest odpowiedzią na tekst "Dresiarze - jak bardzo potrafią być zacofani" kolegi Tramwaja z NoName #15. Z kolei jego tekst powstał jako polemika do artykułu ZBULWERSOWANEGO ŁYSEGO DRESA - "Dres". Wyjaśniłem już genezę, może przejdę do konkretów.
Na początek tychże konkretów cytat z płyty Pidżamy Porno - Marchef w butonierce, kierowany do Tramwaja i nie tylko do niego (pewnie nie przejdzie cenzury...) "Człowieku, otwórz okna w głowie. I pierdol żaluzje!". To nie miało na celu obrażenie Ciebie :) Ale zastanów się troszeczkę nad tym, co piszesz. Nie uważaj siebie jedynego jako najbardziej inteligentnego. Kolega ZBULWERSOWANY ŁYSY DRES jest dresiarzem, co wcale nie ujmuje jego inteligencji! Przekonałem się o tym, bo wszedłem z nim w dyskusję. Poruszyłem te same, co ty problemy i spotkałem się z normalną i jak najbardziej sensowną, choć mnie nie przekonywującą, odpowiedzią.
Sam mam długie włosy, noszę glany i wcale nie uważam tzw. dresiarzy za mniej inteligentnych od siebie. Nie przyczepiaj się do liczby pojedynczej i mnogiej, bo jak się pisze tekst, szczególnie dłuższe zdania (choć nawet i krótsze także), to często można zgubić sens wypowiedzi, wtedy robi się z tego tekst niezbyt gramatyczny, ale zrozumiały. Każdemu się to zdarza. Tak jak każdemu zdarza się nie postawić przecinka, średnika, czy zrobić jakiś błąd ortograficzny (pewnie się tu w moim tekście znajdzie jeden czy dwa, czy dwadzieścia :) I to jest normalne.
Nie zwalaj też całej winy na tych ludzi, że kradną czy robią inne rzeczy, tak wychowało ich życie - środowisko, brak opieki ze strony rodziny. Wątpię też, żebyś kiedyś zarobił więcej niż złodziej czy diler. "Życie jest jak morze, każdy orze jak może" jak śpiewa jakiś zespół hip-hopowy.
Nie dziel ludzi na kategorie: dresiarz - zły, głupi; ja - dobry, inteligentny. Sam nie jestem studentem, ale bywam na Politechnice Świętokrzyskiej ("Kielce to moje miasto" - to chyba też jakiś hip-hop?) często i widuję wielu kolesi w dresach, znam wielu, którzy są mądrzejsi ode mnie, studiują takie kierunki, o których ja nie śnię, że się na nie dostanę. I, o zdziwienie na Twojej twarzy!, nie studiują ich zaocznie, nie płacą profesorom za zaliczenia, oni wiedzą to wszystko, czego się od nich wymaga. A, o czyżby znów zdziwienie..?, noszą dresiki, takie ładne, z trzema paskami, oryginalne, nie z bazarów. A wiesz skąd mają na to kasę? Bo zarabiają. A wiesz jak? Niekoniecznie (czyżby znów zdziwienie???) kradnąc. Znam jednego, który robi strony www, bo się na tym zna i robi to lepiej niż wiele profesjonalnych firm. A nosi dres!!! Pewnie nie wierzysz. No cóż, nie dziwię się. Przewiń tekst trochę do góry, przeczytaj drugi akapit. Tak, to do Ciebie.
Poza tym wszystkim, może od dresiarza częściej usłyszysz "daj dwa zeta na wino" ale od skina zostaniesz częściej po twarzy obity, choćby za te glany :) Tanie wino is ok! Nie lubisz - nie pijesz. Ale nie poniżaj tych, którzy piją, bo jak ktoś kiedyś powiedział "Wiśniówka zdecydowanie zwiększa komunikatywność kanałów międzyludzkich" (ten ktoś był pijany, ale coś mu z egzaminów z logopedii zostało w główce :) Druga prawda, że wiśniówka nie jest tanim winem, choć wielu ją do nich zalicza.
A teraz pewne wyjaśnienie - po pierwsze - ja dresem nie jestem, jedyne co mam z nimi wspólnego to znajomości i wymiana informacji na różne tematy, czasem ja pomogę któremuś, czasem któryś pomoże mi. Po drugie - wiem, że tekst wygląda, jakby był napisany i skierowany wyłącznie do Tramwaja, ale tak nie jest. To jest skierowane do każdego z Was, ludzi czytających ten tekst. Nie myślcie o dresiarzach jak o debilach pozbawionych mózgu. Nie myślcie tak o żadnym człowieku. Bo kiedyś ktoś może tak pomyśleć o Tobie, nawet Cię nie znając, tak jak Ty nie znasz tego dresa. Nie mówię, że wielu z nich nie przejawia zbyt wielu objawów inteligencji, ale może Ty jej nie dostrzegasz? On myśli tak, jak go nauczono. Każdy z nas skopiował schematy myślenia ze środowiska, w którym przebywał i w którym się wychował. I nikt, nikt nie powie mi, że tak nie jest.
Bronię dresiarzy tylko dlatego, że nie lubię, kiedy ktoś obraża drugiego człowieka, nie znając go. Poza tym, zawsze stoję po drugiej stronie barykady, mogło się zdarzyć, że ten tekst byłby atakiem na dresów, a nie ich obroną :)
No to by było na tyle ode mnie. Ja myślę tak i chciałem się z Wami podzielić, szczególnie dać do myślenia tym wszystkim, którzy określają ludzi na podstawie tego, jakie ktoś ma buty, czy spodnie. Aha... wy, w dresach, też moglibyście pomyśleć i nie obijać mordy każdemu, kto ma długie włosy i glany :)
Marcin 'Morr' Jakubowski
poczta: morr@box43.pl
|
 
|
|