O Bogu, klerze i odpowiedzialności za własne słowa
Oset
Witam wszystkich. Po lekturze NN13 zostałem zmuszony coś napisać do artykułu Magdy Nowakowskiej 'O Bogu i klerze', w którym bardzo chciała dorzucić, jak to napisała 'swoje trzy grosze'........no cóż, chyba nie wyszło Magdo. W ogóle chciałem powiedzieć, że bardzo się zdziwiłem, że artykuł na takim poziomie ukazał się w NN i przeszedł selekcje...
Tak więc droga Magdo, ja rozumiem, że mamy wolność słowa, poglądów i przekonań, każdy ma prawo myśleć (lub nie myśleć, jak widać...) jak mu się podoba, ale to nie upoważnia Ciebie do obrażania wiary i przekonań innych od Ciebie ludzi -mówię teraz o Twoim 'żarcie' o Marii. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, choć pewnie i tak nic Cię to nie obchodzi, że sporo osób mogło się poczuć dotkniętych takim 'żartem' - w kraju, gdzie tak bardzo zwraca się uwagę na takie rzeczy (patrz kampania prezydencka). Po przeczytaniu Twojego artykułu nie wiedziałem czy mam się śmiać, czy płakać. Czy napisałaś coś tak, aby tylko napisać? Przepraszam, ale Twoje 'rozważania' są na poziomie kilkuletniego dziecka, które słyszało tam coś o Bogu, ale nie bardzo sobie zdaje sprawę o co chodzi. Ewentualnie dojrzewającej nastolatki, która usilnie stara się znaleźć swoje miejsce w świecie, ale nie bardzo wie jak, więc buntuje się przeciw wszystkim i wszystkiemu, obraża innych, i wydaje się jej, że jest przez to oryginalna, coś jak: "przecież wizerunek młodej gniewnej jest teraz w modzie, nie ważne przeciw czemu się buntuję, nie ważne, że w ogóle nie staram się zrozumieć pewnych spraw, ważne że to jest modne, a ja chce być oryginalna za wszelką cenę" -czy tak właśnie myślisz? Zastanów się na sobą... Bo prezentujesz siebie jako płytką nastolatkę, która uległa modzie na satanizm i przyjęła jakieś tam zasłyszane bzdury jako własny światopogląd. Dlaczego piszesz nam te wszystkie 'zdarzenia z Twojego życia', skoro sama się w nich ośmieszasz? Chcesz się nam tym pochwalić, zaimponować? Bo czy nie śmieszna jesteś, mówiąc o koledze ministrancie, który starał się z Tobą porozmawiać, a ty nawet nie dałaś mu szansy. Bo przecież Ty masz 'swoje poglądy', no śmiech mnie bierze jak to czytam, to się nazywa poza, pozerstwo, tak właśnie... Albo Twoje 'przemyślenia' (buehahahehaha....) na temat filmu 'Prymas' i 'konfrontacja poglądów' z księdzem...zastanów się, coś mi się wydaję, że to nie z księdza się ludzie śmiali...
Tak, to będzie na tyle, bo nie ma nawet jak polemizować z takim myśleniem i podejściem do sprawy, to już lepiej gadać ze ścianą. Na koniec chciałem przypomnieć to, o co już ktoś na łamach NN prosił. A więc jeśli ktoś się na jakiś temat wypowiada, i na dodatek pisze tekst do działu 'Teksty poważne', to niech to naprawdę będzie poważny tekst. Już nie wspominam o przemyśleniu tematu, bo to przekracza możliwości niektórych.
pozdrowienia!
Oset
e-mail: thistle@irc.pl
|