| |
| |

W nawiązaniu do "Pamiętnika satanisty"
Stałam wraz z moim kolegą z klasy pod blokiem, gdzie mieszkam i rozmawialiśmy. Podeszły do nas dwie młode osoby. Sprawiały wrażenie ludzi otwartych i sympatycznych. Zapytali jak dojść do jednego z bloków na moim osiedlu. Potem, nie wiem nawet jak, wciągnęli nas w rozmowę. Dali nam broszury i zaprosili na spotkanie. Długo zastanawialiśmy się z kolegą czy pójść. Przeważyła ciekawość. Na początku ofiarowywali nam wielką przyjaźń i zrozumienie. Wciągało nas to. Potem zauważyłam, że zaczyna się dziać coś niedobrego. Powoli jakby ograniczali naszą wolność. Postanowiłam odejść. Namawiałam także Pawła mojego kolegę, ale on powiedział, że da sobie radę, że "tak szybko go nie złamią". Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Wpierw przestał ze mną rozmawiać, potem unikał mnie w szkole, na ulicy. Ja, moje koleżanki i koledzy zauważyliśmy, że staje się zupełnie innym człowiekiem: posępnym, zamyślonym, zamkniętym w sobie, unikającym innych osób. Bardzo pragnęliśmy mu pomóc, ale zawsze natrafialiśmy na obojętność, tak jakby dzieliła nas jakaś niewidzialna ściana. Nigdy nie wybaczę sobie tego, że nie starałam się bardziej mu pomóc, bo... już go nie ma. Paweł popełnił samobójstwo... Do dziś mam wyrzuty sumienia...
Małgorzata z Warszawy lat 17
Werbują do siebie wszystkich, szczególnie młodych ludzi, oferują im z początku wielką przyjaźń, zrozumienie i lepsze życie. Z czasem okazuje się to fikcją. Sekty w naszym kraju (jest ich już ok. 300) znajdują coraz więcej zwolenników. Najbliżsi, także i Ty sam, możecie stać się ofiarami działania nowych Kościołów. Na łamach NoName spróbuję odpowiedzieć na pytania m.in.: Co to jest sekta? Jakie są jej metody działania? Jak ustrzec się przed zgubnym działaniem sekt? Jak odróżnić sektę od prawdziwego Kościoła? Spróbuję ukazać Wam prawdziwe oblicze sekt.
Co to jest sekta? Wyraz sekta pochodzi od słowa łacińskiego sequor (idę za, naśladuję) i w tym przypadku oznacza tego, kto idzie za jakimś nowym prorokiem, mistrzem. Wyraz ten pochodzić może również od innego słowa łacińskiego secare (odcinać, rozdzielać), co oznacza jakąś grupę religijną, która oderwała się od macierzystego Kościoła, aby założyć nowy Kościół, religię, stowarzyszenie, szkołę, organizację itd. Należy zwrócić uwagę, że dzisiaj istnieją sekty, które... często tracą swój religijny charakter, stając się grupami synkretycznymi, w których elementy kultowe występują łącznie z elementami zupełnie nie związanymi z religią. Coraz częściej mamy do czynienia z grupami paraterapeutycznymi, ekonomicznymi, pedagogicznymi, w których dominującym czynnikiem jednoczącym grupę nie jest doktryna religijna, lecz np. pewien model "terapii" czy "zdobywania pieniędzy". Tego typu grupy niejednokrotnie przedstawiają się jako stowarzyszenia wyższej użyteczności, wysuwając na pierwszy plan właśnie swoją działalność terapeutyczną bądź charytatywną, a nie doktrynę religijną, (warto przeczytać Wywiad z Grzegorzem Mikrutem - prawnikiem, doktorantem Katedry Kryminalistyki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego i członkiem Dominikańskiego Centrum i Informacji o Nowych Ruchach Religijnych.
Więc co to jest sekta? Dzisiaj słowa sekta nie można zawężać do pojęcia czysto religijnego, ale jako pewną destrukcyjną grupę ludzi, która używając nieetycznych metod manipulacji werbuje nowych członków, by potem uzależnić ich od siebie i wykorzystać do swoich własnych celów!
W jaki sposób rozpoznać sektę? Oto niektóre cechy charakterystyczne: l. Jeśli więc tzw. grupa religijna jest całkowicie ukierunkowana jedynie na samą siebie. 2. Jeśli wywiera nacisk na swoich członków. 3. Jeśli zabrania im samodzielnego myślenia. 4. Jeśli zmusza swoich członków do postępowania niezgodnego z ich sumieniem. 5. Jeśli osoba przywódcy grupy nie podlega żadnej krytyce. 6. Jeśli grupa daje gotowe odpowiedzi - nie zachęca swych członków do osobistej refleksji i poszukiwania Prawdy. 7. Jeśli członkowie grupy twierdzą, że przynależność tylko do nich uchroni Cię przed zagładą, potępieniem w Armageddonie. 8. Jeśli w grupie panuje przekonanie, że oprócz nich absolutnie cały świat jest zły. 9. Jeśli co pewien czas grupa zmienia swoje nauki. 10. Jeśli zaufanie do Boga wyrażają przez ofiarowanie na rzecz grupy wszystkiego, co posiadasz. 11. Jeśli kontakty członków grupy z osobami spoza niej są uniemożliwiane, ograniczane lub ściśle kontrolowane, bo to np. mogłoby Cię skazić duchowo. 12. Jeśli nie możesz w żadnym momencie odejść od grupy; grupa straszy Cię utratą Boga, zbawienia, przyjaźni, zdrowia - jeśli zdecydowałbyś się odejść. 13. Jeśli członkowie grupy zabraniają lub utrudniają Ci kontakt z tymi, którzy odeszli od niej. Jeżeli kilka stwierdzeń dotyczy danej grupy wówczas mamy prawo powiedzieć, że jest to SEKTA!
Przyczyny wstępowania do sekt:
Były, wieloletni członek sekty mówi: Liderzy świadków Jehowy, wykorzystują elementy psychologii... (zobacz: Adam Bielas, Jak prawda mnie wyzwoliła w Miłujcie się, nr 1-2/1998, s.32-33.). Każdy człowiek ma potrzeby psychiczne, a szczególnie człowiek młody, np. ma naturalny pociąg do wspólnoty ludzi, w której znajdzie zrozumienie, opiekę i bezpieczeństwo. Te potrzeby psychiczne człowieka skrupulatnie wykorzystują sekty, obiecując ich zaspokojenie. Do najistotniejszych potrzeb psychicznych człowieka należą: potrzeba kierownictwa duchowego, potrzeba nadziei, potrzeba indywidualności, potrzeba transcendencji, potrzeba kulturowej tożsamości, potrzeba jasności i sensu, potrzeba przynależności i poczucia wspólnoty (zobacz: Ks. Z. Wójcika, Dlaczego sekty są atrakcyjne?, w Niedzieli, nr 30 /1998, s. 20.). Innymi przyczynami wstępowania do sekt są m. in.: zaspokojenie ciekawości (sekty zwabiają swoją tajemniczością, niezrozumiałością i ponadczasowością) nieporozumienia rodzinne (dziś należałoby mówić o kryzysie rodziny. Rodziny nieustabilizowane, rozbite poprzez rozwód, separację rodziców lub nieobecność fizyczną i duchową rodziców żyjących tylko pracą, pomnażaniem dóbr materialnych, jak również rodziny patologiczne (alkoholizm) mogą być środowiskiem, w którym rodzi się doświadczenie wyobcowania.), kłopoty w szkole, brak bliskiej osoby (osób - przyjaciół), z którą można byłoby porozmawiać na wszystkie, nawet osobiste tematy. Należy, więc zwrócić szczególną uwagę na to, że sekty szukają ludzi inteligentnych, mających ideały, intelektualnie aktywnych i duchowo ciekawskich!
Metody działania sekt:
W zdobywaniu nowych członków sekty stosują określony styl propagandy i werbowania. Najprostszą i dziś często stosowaną metodą propagandy jest (wydaje się, że najskuteczniejszą) zaplakatowywanie miasta. Idąc ulicą mimochodem, chcemy, czy nie, spoglądamy na czarno - białe lub kolorowe plakaty, które przyciągają nasz wzrok, a w dodatku z reklamiarskim hasłem robią na nas duże wrażenie i oddziaływają nawet podświadomie po powrocie do domu. U jednostek o słabej osobowości działa to bardzo przekonująco i zachęcająco. Inną, nie mniej skuteczną od poprzedniej metodą propagandy jest tzw. werbunek bezpośredni. Polega on na bezpośrednim kontakcie wyznawców sekty z potencjalnymi członkami, czy to wprost na ulicy, czy też przy szkołach, uczelniach, akademikach, na różnego rodzaju imprezach młodzieżowych, a nawet podczas uroczystości religijnych (!), wszędzie tam, gdzie są największe skupiska młodych ludzi. Władze niektórych uczelni nieświadome (?) prawdziwych intencji organizatorów zezwalają, by na swym terenie sekty organizowały prelekcje i odczyty dla studentów. Przypisując sobie nazwy stowarzyszeń, szkół. Kościołów, organizacji, centrów, religii, wprowadzając w ten sposób niezorientowanych w błąd, organizują różnego rodzaju seminaria np. na temat: sztuki medytacji itd. Nie pogardzają również chodzeniem od domu do domu. Na pytanie: I stała się Pani głosicielką "od domu do domu, była członkini świadków Jehowy odpowiada: Nie tak od razu. Najpierw trzeba opanować wszystkie chwyty, zagrywki, schematy w prowadzeniu rozmów, dopiero potem się głosi. Przez wiele lat chodziłam "od domu do domu" i głosiłam. Wielu z nas z pewnością zetknęło się już w swym życiu z sympatycznie wyglądającymi ludźmi, nad wyraz serdecznymi, próbującymi z nami rozmawiać i wciskającymi do naszych rąk ulotkę. Nie dajmy się zwieść! Jedną z psychotechnicznych manipulacji zdobywania zaufania drugiej osoby, stosowaną przez sekty jest tzw. bombardowanie miłością. Metoda ta polega na otaczaniu rozmówcy, wyjątkową serdecznością, która ma sprawiać wrażenie spontanicznego aktu i przywiązania do grupy. Zwykle, więc nowego członka sekty powierza się takiej osobie, do której czuje sympatię. Początkowo w zamian nie żąda się niczego, ale ofiaruje prawie wszystko (mieszkanie, posiłki, itp.). W raporcie wspomina się też o technikach flirtu czy prostytucji jako sposobach zdobywania przez niektóre sekty nowych członków. Z czasem sytuacja się zmienia. Nie jest tak miło jak na początku. Stopniowo wywierany jest nacisk na decyzje członka sekty. Potem utrzymywanie w ciągłej aktywności, napominaniu i straszeniu, co ma wywołać ostatecznie złamanie się jednostki, pranie mózgu. Przy tym ciągle eksponowana jest rola przywódcy (lidera), który staje się najważniejszy. Jemu wierzy się bezgranicznie. Jak długo trwa praca nad jednostką zależy od tego, jak silna jest jej osobowość.
Skutki działania sekt:
Sekty chcą doprowadzić nowo nawróconego do całkowitego uzależnienia, a w konsekwencji wyzysku intelektualnego, moralnego i finansowego. U osób, którym udało się uwolnić od sekty, nastąpiły poważne defekty w psychice (skutek tzw. prania mózgu), które wymagały niejednokrotnie długofalowego leczenia. Oto niektóre z nich: ZMIANY OSOBOWOŚCI (osoba dotąd radosna, miła i kochająca staje się podejrzliwa, nieufna i nienawistna. Członkowie sekt uważają jedynie siebie za prawych - inni z poza ich grupy, są zagrożeniem); UTRATA TOŻSAMOŚCI (członkowie sekt nie postrzegają siebie jako jednostki (indywidualności) zdolnej do istnienia poza tą grupą. Wyrzekają się rodziny, a nawet rodziców. Bez swojej grupy nie potrafią żyć. Bez swoich guru nie są w stanie podjąć nawet najprostszej decyzji); KOMPLEKS WINY (członkom sekt wmawia i stara się utwierdzić stałe poczucie winy za to wszystko, co wydarzyło się w ich życiu przed wstąpieniem do grupy. Z małych przewinień czynią wielkie, nie do pokonania. Członkowie sekt żyją w ten sposób w ciągłym poczuciu winy. Łatwo w ten sposób nimi manipulować). Obok degradacji psychicznej występują nadużycia wobec praw jednostki: NADUŻYCIA WOBEC INDYWIDUALNOŚCI: przyswajanie sobie mentalności grupowej. Członkowie nie mają zezwolenia na samodzielne myślenie w odłączeniu od grupy i bezkrytycznie przyjmują to, co im zostało powiedziane. NADUŻYCIE WOBEC INTYMNOŚCI: zrywane lub w poważny sposób ograniczane zostają więzi z przyjaciółmi, małżonkami, dziećmi, rodzicami. NADUŻYCIA FINANSOWE: stosowana jest presja mająca na celu oddanie grupie wszystkiego, co jest się w stanie oddać... MENTALNOŚĆ - MY W OPOZYCJI DO NICH: zachowuje się całkowitą izolację do społeczeństwa... NADUŻYCIE W STOSUNKU DO WOLNEJ WOLI: członkowie grupy muszą bezdyskusyjnie poddać się nauczaniu i dyrektywom grupy, co jest sposobem łamania ich własnej wolnej woli. Ich wola - z czego nie zdają sobie sprawy - w rzeczywistości podporządkowana zostaje woli grupy...
Co zrobić, jeśli stałem się adresatem akcji werbunkowej sekty?
Znając prawdziwe destrukcyjne działanie sekt, znajdując się w takiej sytuacji odpowiadam zdecydowanie: NIE - DZIĘKUJĘ! Nie warto zaczynać czegoś, co jest niepewne i prowadzi donikąd. Im bardziej wzmaga się werbunek, tym bardziej zdecydowanie odpowiadam: NIE! w imię logiki, w imię bezpieczeństwa, w imię prawdy. W sektach próbuje ją wyrazić człowiek, w prawdziwej religii objawionej prawdę o człowieku, o świecie i o bliźnim głosi sam Bóg. Rachunek jest prosty. Sekta? - Nie dziękuję!
Co jest głównym kryterium określenia jakiejś grupy jako destruktywnej? Chcąc stwierdzić, czy jakaś grupa jest organizacją destruktywną nie możemy brać jedynie pod uwagę jej doktrynę, gdyż może ona dla zmylenia potencjalnego kandydata, posiadać pozytywne założenia, ale bardziej sposób jej funkcjonowania. Tak więc należałoby skoncentrować się raczej na mechanizmach zniewalania osobowości, które decydują o tym, czy dana grupa jest organizacją destruktywną. Według American Family Foundation, definicja destruktywnego kultu wygląda następująco: Kult destruktywny można określić jako zamknięty system - grupę, do której członkowie zostali zwerbowani w sposób zwodniczy i zatrzymani przez użycie technik manipulacji i kontroli myślenia oraz intensywnego programowania. System jest narzucany bez osobistej zgody i skierowany na wywołanie zmiany osobowości i zachowania jednostki. Kierownictwo jest (wszechmocne), ideologia jest totalitarna, a wola jednostki zostaje podporządkowana mentalności grupowej. Kult destruktywny oddziela się od społeczeństwa przez tworzenie swojego własnego systemu wartości (a także wewnątrzgrupowych systemów zachowań), który niewiele lub wcale nie jest zgodny z etyką i moralnością danego społeczeństwa. Takimi destruktywnymi działaniami sekt są m.in.: psychiczne i duchowe ranienie, przemoc fizyczna, prostytucja, nadużycia seksualne (także wobec dzieci), rozprowadzanie narkotyków, malwersacje finansowe, nękanie byłych członków sekt i ich rodzin, morderstwa (także rytualne), różnego rodzaju przestępstwa. Sekty wykorzystują swych członków intelektualnie, duchowo, moralnie i finansowo.
Jeśli byłbyś zainteresowany:
Dominikański Ośrodek Informacji o Sektach ul. Dominikańska 2, Warszawa sekretariat: tel. 843 62 11 w. 207, lub: 090 666 579 0501 666 579 Przychodnia czynna w poniedziałki 1200 - 1900
Warto przeczytać:
Wychowawca, Miesięcznik Nauczycieli i Wychowawców Katolickich, (Numer specjalny - Sekty), 10 (1997). Zwoliński A., ks., Anatomia sekty, Kraków 1996. Zwoliński A., ks., To już było, Kraków 1997. O. J. Gałuszka OP, Jak ją rozpoznać?, Niedziela 30(1998), s.l3 Trzydzieści dwa lata niewoli. Wywiad z byłym świadkiem Jehowy, Niedziela 30 (1998), s. 19-20. Ks. J. Makselon, Jednostka w grupie, w: Psychologia dla teologów, praca zbiór, pod red. autora, Kraków 1990, s. 248. K. Klauza, Sekta? - Nie, dziękuję!, Niedziela30 (1998), s. 13 i 20.
sliweczka_
e-mail: sliweczka_@hotmail.com


| |