Matura

Mielech

Po co matura?
Słowo matura zawsze stawiało przede mną straszny znak zapytania. Nauczyciele mówili o egzaminie dojrzałości jako jednym z najważniejszych egzaminów w życiu. Lata mijały, a mój pogląd na temat tego egzaminu się zmienił. Moim zdaniem powinno się całkowicie znieść egzamin maturalny i wprowadzić odrębne egzaminy na konkretne studia. Matura zawiera obecnie zbyt wiele błędów. Uczniowie zamiast skupić się na nauce przygotowują specjalne ubrania z tysiącami kieszonek na ściągi. Bardzo dużo czasu potrzeba również na przygotowanie wszystkich tajnych pomocy naukowych. Rodzice kupują jak najwięcej jedzenia dla nauczycieli, aby ci mieli jak najbardziej zawalone stoły i nie mogli dostrzec swoich pupili. Sami nauczyciele czasem pomagają swoim uczniom, żeby ci osiągnęli jak najlepsze wyniki, bo liczy się wizerunek szkoły. Pielęgniarki chodzą z tabletkami, w których ukryte są zadania z matematyki albo część wypracowania. Czasem pod szkołami stoją studenci żeby rozwiązać co trudniejsze zagadki matematyczne. Zapomniałem o maskotach, które muszą przynieść szczęście swoim właścicielom. Przecież im większa maskotka tym więcej może pomocy pomieścić. Słyszałem także o wyjściach do toalet gdzie pierwsza kabina zawiera język polski, druga matematykę itd. Który nauczyciel chce na wakacjach przychodzić do szkoły żeby jeszcze raz sprawdzać tych największych głąbów?
Z pewnością są szkoły, w których nauczyciele nie pozwalają na ściąganie. I w ten sposób tworzy się dalsza niesprawiedliwość, bo tam gdzie można ściągać są lepsze wyniki matury niż tam gdzie nie można.
Myślę że najlepszym wyjściem byłoby gdyby nie było matury. Człowiek by kończył szkołę i jeżeli chciałby się dalej kształcić to wybierałby studia. Na każdy kierunek byłby egzamin, który wyłoniłby najlepszych do tego właśnie kierunku. Myślę, że byłoby to dużo lepsze niż obecny chory system egzaminu dojrzałości.

Mielech
poczta: mielech@friko5.onet.pl