|
| |

Poezja Freedroper'a
FreedopeR
Brutalny, szary świat. Wołanie o opamiętanie rozgoryczonego człowieka. Nie można już dłużej na to patrzeć. Spójrzcie, czy tak nie jest wokół was?
kacuska
["Przemyślenia Nad Rewolwerem cz.1 - ostatnia..."]
"Realia"
Nie ma już świata, takiego jaki był kiedyś, Taki jaki był wczoraj, nie ma już dziś. Spoglądasz za okno i widzisz przemoc, O czym myślisz? Wchodzisz w noc... Stajesz się taki jak oni, Nie widzisz wyciągniętej do ciebie broni Widzisz przemoc, widzisz zło, Myślisz "Zawalczę w sobie to!". Nie zwalczysz...Jesteś zły... Bardzo zły... Miają lata mijają dni, Idzesz sobię spokojnie ulicą Przechodzisz przez nią jakbyś przechodził przez nicość, Wybiega chłopak, z pistoleten w ręku, celuje do ciebie, strzela! I nagle, koniec... wszystko się skończyło...
"Gun"
Trzymasz pistolet w ręku, czekasz na swoje przeznaczenie. Myślisz "I tak kiedyś zdechnę!" Patrzysz na starca, którego przed chwilą zabiłeś, Czujesz jakby ktoś obserwował ciebie z góry. Celujesz pistolet w swoją głowę, naciskasz spust... Twoje cierpienie już się skończyło...
"Zero"
Budzisz się rano, nie myślisz za długo. Bierzesz strzykawkę, i wstrzykujesz jedną dawkę. Odwracasz się i myślisz: "Ile jestem wart?" odpowiedź zawsze przychodzi gdy śnisz: "Zero!" Bierzesz więc drugą strzykawkę i tym razem o wiele większą dawkę, Wstrzykujesz szybko, aby nie czuć niczego Czujesz spowolnienie bicia serca twego. Kładziesz się do łóżka i zasypiasz głęboko... odcinasz się od świata, idziesz dokąd? Tam gdzie nie ma zła i ciemności Tam gdzie nie ma bulu i zazdrości, Czyjesz się wspaniale...lecz nagle! Budzisz się...leżysz na łóżku w sym domu Dla ciebie niepotrzeba królewskiego tronu. Ten dzień był taki jak inne Lecz ty uśmiechasz się niewinnie. Wiesz jak skończysz, lecz nie wiesz kiedy, Tam gdzie wtedy pójdziesz nie będzie już biedy
FreedopeR
e-mail: freedoper@go2.pl


| |