|
| |

Adam Małysz
Ostatnio cala Polska podnieca sie sukcesami Adama Malysza, 23 letniego skoczka narciarskiego z Wisly. W tym sezonie wygral juz 8 konkursów (Innsbruck, Bischofschofen, 2xHarrahov, Salt Lake City, 2xSapporo i Willingen). Niestety, po kryzysie który siegnal Adama chcial on juz konczyc kariere, jednak wtedy pojawil sie Apoloniusz Tajner. A ciekawostka jest to, ze zawód Adama Malysza to slusarz dekarz.
Adam urodzil sie 3 grudnia 1977 roku w Wisle, pierwsze swoje kroki na skoczni stawial w wieku 6 lat, skok mu sie udal, ale niestety wylecial z nart :). Glosno o nim zaczelo sie robic w 1994r., kiedy to zdobyl swoje pierwsze punkty w Klasyfikacji Pucharu Swiata, ale juz sezon pózniej potrafil wygrac 3 konkursy. Zostal ogloszony najwiekszym talentem od czasu Wojciecha Fortuny i Piotra Fijasa (dzis asystenta trenera rep. Polski). Jednak po tych wystepach najwyrazniej zawrócilo w glowie Adamowi, a 19 miejsce na Mistrzostwach Swiata uznano za kleske. Bedac skoczkiem srednim Adam skakal tak 5 lat, mieszczac sie w pierwszej 20. klasyfikacji generalnej PS. Najwyrazniej Adamowi pomogla zmiana trenera i bardzo bliska wspólpraca psychologa dra Jana Zoladzia. W pierwszym konkursie tego sezonu w finskim Kuopio Adam wygral kwalifikacje, jednak niestety zostal zdyskwalifikowany, poniewaz byl za niski w stosunku do nart o 6mm. W drugim konkursie w Kuopio udowodnil wysoka forme zajmujac miejsce w pierwszej 20. Adam byl zdecydowanie najwieksza niespodzianka Turnieju Czterech Skoczni, na którym wygral 2 sposród 4 konkursów i jako pierwszy w historii mial laczna note ponad 1000 punktów. Niedlugo po tym turnieju odbyly sie zawody w lotach narciarskich w czeskim Harrahovie. Niestety, nasi kibice nie zachowali sie wzorowo, co chwile slychac bylo obrazliwe okrzyki kierowane do przeciwników Adama. Miejmy nadzieje, ze to sie nigdy nie powtórzy :( Na konkurs do Salt Lake City przyjechal mieszkajacy obecnie w Chicago Wojciech Fortuna, a po konkursie byl po prostu zachwycony. Potem karawana skoczków przeniosla sie do Japonii, w Hakubie Adam Malysz zaliczyl niestety upadek i przez to zajal dopiero (?) 8 miejsce, przez to musial ustapic 1 miejsca w Klasyfikacji Generalnej PS. Jednak w Sapporo udowodnil, ze trzeba sie z nim liczyc, dwukrotnie byl pierwszy i oczywiscie objal zdecydowane prowadzenie w Klasyfikacji PS poniewaz Martin Schmitt dwa razy po prostu zepsul strrrasznie swoje skoki, po prostu spadl z progu. Po tym konkursie skoczkowie udali sie do nieduzej niemieckiej miejscowosci Willingen. W pierwszym konkursie Adam Malysz zajal 2 miejsce, a to wszystko z powodu niesprzyjajacych warunków atmosferycznych. Ci, którzy zajmowali po pierwszej serii lepsze miejsca skakali wczesniej i mieli lepsze warunki. W drugiej serii Adamowi wyszedl naprawde wspanialy skok, ryzykujac wlasnym zdrowiem skoczyl 151,5m. na skoczni o punkcie K120m. Jednak nie wystarczylo to do zajecia pierwszej pozycji, niestety, zabraklo telemarku. Drugi konkurs w tym miescie byl tylko i wylacznie pokazem umiejetnosci Malysza, w obu seriach byl najlepszy.
Teraz jako jedyny na razie skoczek przekroczyl granice 1000 punktów. A my z niecierpliwoscia oczekujemy MS w narciarstwie klasycznym, na którym oczywiscie beda takze skoki narciarskie i na pewno nie zabraknie Adama. Liczymy na medal {srebrny na dużej i złoty na średniej skoczni - przyp. kor.}.
Natomiast Adamowi Malyszowi zyczymy dalekich skoków, zakonczonych pieknym telemarkiem i samych 20. Sedziowskich.
Bartek "Bartekfm" Kariackas
e-mail: sportnet@poczta.wp.pl


| |