Teksty piosenek! 1400 tekstów!

 Teksty poważne    
Poprzedni artykuł Następny artykuł

Przekłuwanie ciała = tolerancja ???

SixKiler

Jak już się pewnie domyślacie, ten artykuł będzie o kolczykowaniu ciała i o jego skutkach, ale nie w organizmie człowieka, lecz w społeczeństwie. Ktoś by powiedział: "To wolny kraj, możesz robić ze sobą co chcesz". Nic bardziej mylnego, a przynajmniej nie dla każdego. Na pewno wielu z Was zastanawiało się: "Zrobić sobie ten kolczyk, czy nie?". No właśnie, bo jak zareagują rodzice, znajomi, ludzie z przystanku, a jak nauczyciel/pracodawca???

Wpadną w osłupienie, zaczną się wymądrzać, krytykować, a niektórzy, bardziej agresywni mogą wyładować swą agresję na "zakolczykowanym" osobniku pod pretekstem, że ma w nosie kolczyk. W tym momencie chodzi mi o zwykłych ludzi, którzy chcą mieć kolczyk nie dlatego aby wyrazić swój bunt czy, że taka jest moda, tylko dla siebie samego. Normalny człowiek nie dostrzega tego problemu. To trzeba przeżyć. Podam najprostszy przykład braku tolerancji: kiedyś wszedłem do autobusu z kolczykiem w nosie. Okey, kilkanaście osób w średnim wieku, lekkie spojrzenie w moją stronę - normalka. Następny przystanek, coraz więcej ludzi. Coraz więcej z nich skupia swój wzrok na moim kolczyku. Ale to jeszcze jest normalka, do tego można przywyknąć, acz to już jest denerwujące i o czymś świadczy - jakby chcieli powiedzieć: "Spójrz, co za dziwoląg tam stoi" albo "Patrz ma kolczyk w nosie, to pewnie pedał" albo "Pewnie należy do jakiejś bandy". Następny przystanek, wsiada paru gości w moim wieku lub starsi. Siadają blisko mnie (ja stoję) - teraz mam na sobie "stałe" pary oczu. Ciągle gapią (sorry, ale ja rozumiem, że ktoś zobaczył coś ciekawego/innego, ale to przesada) się na mnie i na mój kolczyk w nosie. Widzę jak się uśmiechają - to nie pomyłka, widzę wyraźnie, że coś im się nie podoba. Zaczęli coś gadać i dobrze widziałem, że chodziło im o mnie. Muszę przyznać, że zacząłem się trochę bać. I to jest problem. I na pewno, nie jestem sam z tym problemem. Nie oszukujmy się, kolczyki mają w sobie to coś, że jak go ma chłopak to mają go za świra, geja, idiotę etc. To co podałem to tylko prosty przykład. Przecież słychać w telewizji, jak paru bandziorów napadło i pobiło kijami chłopaka. Na sprawie sądowej zapytano ich dlaczego to zrobili. Odpowiedzieli, że nie podobał im się jego kolczyk. No to super. Chyba muszę wychodzić z maczugą pod pazuchą i nauczyć się walk obronnych:) Ale to nie jest śmieszne. To nie jest jeden przypadek. Jakoś się głupio przyjęło, że kolczyki są zarezerwowane tylko dla kobiet. Szkoda. Mój przykład nie był wyjątkiem raz na miesiąc, dwa. O nie! Byłem świeżo po przekłuciu nosa. Może tydzień, dwa. Podobne rzeczy zdarzają się często. Przerzuciłem się na kolczyk w języku, tego nikt nie zobaczy, ale to już nie to, więc nie mogę powiedzieć, że jestem wolny w tym kraju. Nie mogę powiedzieć, że to tolerancyjny kraj, a raczej tolerancyjne społeczeństwo. Nie twierdzę jednak, że tylko u nas tak jest, ale to nie ma znaczenia. Jakoś tatuaże chyba lepiej się przyjęły. Ile razy stojąc na przystanku z kółkiem w nosie ogarniał mnie strach, gdy obok mnie przechodziło kilku "podejrzanych" typków. Nie wiedziałem w co się pakuję, gdy poszedłem do studia zrobić sobie ten kolczyk, ale to przecież nie jest złe. Co jest z ludźmi? Kolczyk w nosie to i tak dużo, nawet w uszach to już się nie podoba. Jeden w lewym i okey? Nie każdy, kto jest zakolczykowany jest gejem/zboczeńcem etc.!!! Czy to, że ma powiedzmy 5 kółek w uchu jest powodem, aby go napaść i pobić? Ten świat jest chory. Nasze społeczeństwo jest nietolerancyjne i raczej nie będzie, a jeśli nawet to długa jest droga do tego. Proszę zobaczyć z iloma problemami musi się borykać osoba, która chce mieć kolczyk: rodzice, no chyba że ma się powyżej 20, znajomi, szkoła/praca, ludzie z zewnątrz czyli przystanki, sklepy etc. oraz nauczyciele/pracodawcy/koledzy z pracy. Możecie powiedzieć, że robię z igły widły. W takim razie radzę zrobić sobie kolczyk w nosie i postać 20 minut na przystanku autobusowym (o średnim ruchu) i przejechać się autobusem. Następnie pójść do swojej szkoły/pracy. Jeśli nic nie zauważyliście to pewnie jesteście twardzielami i macie wszystkich w ****. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem. Z powodu tych problemów wielu ludzi decyduje się na kolczyk w miejscu niewidocznym dla otoczenia np. język czy pępek, ale także wielu odstawia ten pomysł z żalem. Mam nadzieję, że ktoś z Was rozumie mnie. Jestem otwarty na korespondencję.


SixKiler
e-mail: sixkiler@poczta.onet.pl
W-wa 30.I.2001

Poprzedni artykuł Następny artykuł



NoName on-line - archiwalne numery, nasze magazyny i serwisy...

 


Copyright 1999-2001 Magazyn internetowy NoName
Wszelkie prawa zastrzeżone