Teksty piosenek! 1400 tekstów!

 Teksty poważne    
Poprzedni artykuł Następny artykuł

Wybory prezydenckie 2000 - kontra kontry

woj2ś

Właściwie artykuł KlineRa był pierwszym artykułem zamieszczonym w NONAME, dotyczącym zeszłorocznej kampanii wyborczej, który miałem okazję przeczytać. Nie było to jednak przyjemnością, jaka zwykle towarzyszy mi podczas czytania tekstów zaangażowanych politycznie, choćby to były nawet teksty sprzed wielu lat, pochodzące z Trybuny i tym podobnych gazet. One trzymają poziom.

Z tekstem KlineRa jest zupełnie inaczej.

KlineR okazał się bardzo stronniczy (co dla tekstów politycznych jest jednak zrozumiałe) jednak śmieszy mnie jego... tępota ;). Sorry KlineR, pewnie zbombardujesz mi skrzynkę, ale takie jest moje odczucie :)



Po pierwsze autor artykułu, z którym próbuję polemizować, wraca raz jeszcze do tematu i n c y d e n t u z Kalisza, co jest trochę niezrozumiałe. Pokazanie tego filmu było sukcesem sztabu wyborczego Krzaklewskiego (niestety nie samego kandydata :). Chciałbym zauważyć też, iż montażysta nie jest cenzorem, a oczywistym jest, iż podczas składania materiału, wybiera tylko te najlepsze klatki.
Poza tym film jest z pewnością autentyczny, tak samo jak autentyczne były zamiary Siwca i autentyczna reakcja na ich realizację ze strony Kwaśniewskiego. Obecny prezydent starał się zresztą stłumić akcję sztabu swego konkurenta dymisjonując Siwca. Jednak po wygranych wyborach Siwiec powrócił do paczki i cieszy się poważaniem ze strony swego pana.
Coś tu nie tak - jeśli nawet publikacje filmu z Kalisza uznacie za gorszącą, to co myśleć o Siwcu, który zniknął tylko na czas kampanii, by nie brudzić czystego, czerwonego krawata Kwaśniewskiemu?

Po drugie autor uznaje tygodnik "NIE" za wiarygodne źródło informacji. O ile mi wiadomo, pismo to zawiera głownie teksty satyryczne, a sam jego redaktor (i tu pozdrawiam p. Urbana - moje wyrazy szacunku) pozwala nazywać siebie "chujem na kaczych nogach" i pozuje na bluźniercę.
Gdyby "Nie" i np. "Wyborczą" zamienić tytułami, Polacy sądziliby, że mieszkają w kraju gdzie wszyscy nielewicowi politycy są zboczeńcami, złodziejami i niepoprawnymi debilami, a Buzek zgwałcił Suchocką, gdy ta chodziła jeszcze do podstawówki...

Po trzecie autor uznaje Radio Maryja za niezwykle obrzydliwą stację, która, aż kipi złem wcielonym w naszych uszach. Ja szanuję ks. Rydzyka i całą redakcję za to, co robią dla swych słuchaczy - dostarczają im pożywienia duchowego, pozwalają modlić się w każdej wolnej chwili, pogłębiać swą wiarę, uczą nawet... gotować. Cała afera z antysemickim wpadkami związana jest tylko z pojedynczą wypowiedzią na antenie. Szkoda, iż to KlineR "oczernia, szczuje, szkaluje".
Zupełnie zresztą niesłusznie.

Po czwarte autor pisze o ogromie alkoholu, który przelewa się w 99% polskich gardeł (piją nawet noworodki :)))) Prezydent ma, jak każdy człowiek prawo do spożywania alkoholu. Jest jednak obciążony zasadami protokołu dyplomatycznego, nie wspominając już o zaufaniu swoich wyborców.
Zresztą nie była to pierwsza wpadka z niewydolnością sławnej i chorowitej cosik prezydenckiej goleni...

No a po piąte odpowiadam na pytanie autora: "a kim takim jest Karol Wojtyła, że nie można sobie robić z niego jaj?!"
Karol Wojtyła jest papieżem.

Tu dla mnie (i mam nadzieję, że dla wielu z was) nie ma żadnej dyskusji. To jest aksjomat, dla każdego kto uważa się za wierzącego i dla każdego, kto chce uchodzić za tolerancyjnego. Mój brak tolerancji dla wypowiedzi KlineRa związany jest z brakiem tolerancji, który bije z jego tekstu. Może Hammurabi nie do końca miał rację, ale oko za oko, ząb za ząb jest regułą. Także dzisiaj.

I na tym pragnę zakończyć mój pierwszy art do NN. Mam nadzieję, że choć komuś (mimo preferowanej przezeń opcji politycznej :) się spodobał.
Pozdrowienia dla Was.
Pozdrowienia dla KlinerA.


>end of file


woj2ś
e-mail: woj2s@w.pl

Poprzedni artykuł Następny artykuł



NoName on-line - archiwalne numery, nasze magazyny i serwisy...

 


Copyright 1999-2001 Magazyn internetowy NoName
Wszelkie prawa zastrzeżone