Teksty piosenek! 1400 tekstów!

 Teksty poważne    
Poprzedni artykuł Następny artykuł

Agent - ofiara speców od oglądalności

andzi

W Noname 12 zaciekawił mnie artykuł Zane-a o Agencie, a właściwie jego hymn pochwalny dla tego programu. Dlatego zdecydowałem się dodać moje 3 grosze. Otóż dla mnie Agent był też czymś niesamowitym. Był to jeden z niewielu programów, który "zmusił" mnie do siedzenia przed telewizorem. Niedziela nabrała dla mnie nowego wymiaru :-). W święta udałem się w rejony gdzie TVN nie dociera i ... przez dwie godziny szukałem zasięgu, żeby zadzwonić do kumpla aby nagrał mi odcinek. Niestety Agent się skończył, a ja poczułem się odrzucony. Dlaczego? Ponieważ polubiłem tych ludzi, traktowałem ich jak znajomych, dałem się wciągnąć w grę. Wtedy zrozumiałem, że padłem ofiarą speców od oglądalności. Teraz czuję się trochę oszukany.

Warto się zastanowić co czyni Agenta tak wciągającym programem? Przede wszystkim ludzie którzy tam występują są tak dobrani, aby każdy z nas mógł się z którymś z nich utożsamiać. Jest gospodyni domowa, prawniczka, policjant, są ludzie otwarci i zamknięci, jest gaduła i cicha myszka. Fakt, że wszyscy mówią do siebie po imieniu - Remek, Liwia, Iza - też nie jest bez znaczenia, zwykle po imieniu mówimy do znajomych - przyjaciół. W końcu zaczynamy odczuwać sympatie lub niechęć do członków załogi, może też się zdarzyć, że się najzwyczajniej w świecie zakochamy np. w samotnej matce, która zapewne przypadkowo jest ładna. To, plus bierne uczestnictwo w ich zmaganiach dają nam mylne uczucie przynależności do grupy. Dodajmy do tego odpowiednią kolorystykę, dobre ujęcia, świetny montaż, odpowiedniej długości odcinki, które za każdym razem pozostawią uczucie niedosytu oraz odpowiednią kampanię reklamową i mamy przepis na sukces.

Czy jesteśmy, więc tylko marionetkami w rękach telewizji? Mnie doświadczenie z Agentem czegoś nauczyło - mam nadzieje, że Was także. Nie dajmy się jednak zwariować i znajdźmy złoty środek ;-)

P.S. Przepraszam za troszkę chaotyczną budowę, ale jest to moja pierwsza publikacja (nie licząc rymowanek na papierze toaletowym w Luwrze). Dlatego proszę o wszelkie uwagi jak i komentarze.


andzi
e-mail: andzi@go2.pl

Poprzedni artykuł Następny artykuł



NoName on-line - archiwalne numery, nasze magazyny i serwisy...

 


Copyright 1999-2001 Magazyn internetowy NoName
Wszelkie prawa zastrzeżone