|
| |

BG vs F cz. 2
ishmael
Zadziwiające! Nie myślałem, że jednym skromnym "Moim zdaniem..." poruszę Was do tylu odpowiedzi, prywatnych i na łamach NN. Świadczy to o tym, że wszystkie 3 tytuły (2 Fallouty i BG) traktowane są wręcz kultowo- szczególnie Fallouty, bo o BG cicho... Dziwi mnie właśnie to, że nie odezwał się praktycznie nikt, kto wyżej stawiałby sobie, BG nad Fall'em. Gdzie więc rozeszły się te 20 tys. (oryginalnych) polskich wersji BG? Czy na prawdę sądzicie, że Fal był lepszy?
Odpowiem teraz na większość zarzutów, które do mnie kierowaliście. Nie przeczę, popełniłem w mojej wypowiedzi błędy, postaram się je teraz naprawić, ale dalej skromnie sądzę, że mam rację wyżej oceniając BG:))
Pierwszym i chyba podstawowym zarzutem był brak jakichkolwiek logicznych możliwości porównywania obydwu gier. Czy aby na pewno? Czyż nie maczał przy wszystkich ww. grach ten sam producent, ci sami autorzy? Czyż te gry nie są cRPGami? Czyż nie są uznawane za najlepsze cRPGi na świecie? No właśnie, jeśli chodzi o wizualizacje gry, to jednak też można je porównać! Pamiętacie, co mówili o BG jak się ukazał? "Olśniewająca grafika, CUDOWNA muzyka, interface..." a co mówili o Falloucie? Podobnie, wiec dlaczego nie można ich postawić obok siebie? Tak, wiem, odstęp czasowy między obydwoma uniemożliwił bezpośrednie porównanie. Nie zmienia to faktu, że potencjał BG po premierze w Polsce, był znacznie większy niż Fall'a po jego premierze, co przełożyło się na ilość sprzedanych egzemplarzy (pomijam tutaj piraty i Fallouty dołączone do CDA).
Zarzut nr 2: Wygląd świata post-nuklearnego. Oczywiście pustynie, pustynie, jeszcze raz pustynie. Tylko, co jakiś czas jakaś mała wioska mutantów:) Wcale nie oznacza to, że pustynia wszędzie jest żółta! A most Firewine dałem tylko dla przykładu, żeby pokazać jak wygląda prawdziwa spalona ziemia. Wcale nie mam zamiaru na ww. most zrzucać atomówki:)
Zarzut nr 3: Fauna i flora, czyli kogo zabijać. Przyznaje się do błędu- tym razem potraktowałem Fall'a po macoszemu:) Oprócz geckosów są jeszcze inne bestyjki, ale cóż to jest w porównaniu do BG? Cały bestariusz F jest jakiś blady i bez wyrazu...
Zarzut nr 4: Argumenty, czyli czym zabijać. Nie ma się co oszukiwać. Strzelby i lasery trudno porównać do łuków i kusz, pod względem efektywności i charakteru. W końcu nie wymagam od nikogo, żeby w BG były lasery a w Fall'u łuki:) Twierdze natomiast, że rozwinięte Inventory wraz z bronią w tym pierwszym pomagał w kreowaniu bohatera na zupełnie innej płaszczyźnie niż masy charakterystyk.
To były cztery najpoważniejsze "wtyki", którymi chcieliście zmusić mnie na przejście na wiarę Fallouta. Cóż, nie udało się:) Zresztą nie sądzę, żeby ktoś po tej wypowiedzi zmienił swoje poglądy na temat tych, jakże wspaniałych, gier.
PS. Czy na prawdę nie ma nikogo, kto wyznaje wyższość BG nad Falloutem???
EOT
ishmael
e-mail: ishmael@frontiera.pl


| |