|
| |

Polska telewizja - riposta riposty
UnZjeber
Szanowny Klusie (Klusku? Jeśli to nazwisko to przepraszam...). Masz sporo racji, ale nie jej pełnię. Masz rację odnośnie poziomu "opracowania" "Polska telewizja" czy coś tam, ale z twoimi poglądami na temat tejże zgodzić się nie mogę. Zdajesz się twierdzić, iż obraz telewizji w znacznej mierze powinien być (i jest) kreowany przez oczekiwania widzów. Otóż nie do końca, ponieważ telewizja (nie tylko ta publiczna) nie ma statusu całkowicie rynkowego, jest instrumentem kształtowania opinii publicznej i spełnia kilka innych istotnych ról. Teoretycy mediów wyznają zasadę, że "nie będziesz oglądał tylko tego co chcesz (czyt. filmy akcji, telenowele, sex, disco polo), ale również to co powinieneś (programy edukacyjne, kulturalne, Kieślowski itd.)". Takie zasady są może wynikiem "cichego" interwencjonizmu państwowego w tzw. niezależne media, ale być może komuś naprawdę zależy, żeby nie mieszkać w kraju ciemniaków i popaprańców: rano Disco Relax, w południe Dyżurny Satyryk...("), po południu telenowele, a wieczorem Życiowa szansa. Należy pamiętać, iż telewizja to nie tylko towar jak np. prasa. Gdyby np. w Informacjach (Polsat) zaczęto nadawać ewidentnie stronnicze wiadomości, to inne stacje szybko zastosowałyby jakąś mniej lub bardziej ostrą formę bojkotu, w prasie każdy wypisuje, co chce i nie ma wielu gazet tzw. bezstronnych. Telewizja znajduje się w centrum zainteresowania, jest to najbardziej dostępne z mediów i cieszy się największym zaufaniem, co nie znajduje niestety odzwierciedlenia w programie. TVP zapomniała o swojej niekomercyjnej stronie natury i staje się coraz bardziej "przebojowa", co jest wynikiem zapewne agresywnych dość działań Polsatu na tym rynku w myśl zasady "Nadajecie Terminatora po Wiadomościach, to my po Informacjach rzucimy to samo, tylko że drugą część!" Autor riposty zdaje się wyznawać zasadę "Nie podoba się, to wyłącz/przełącz, nikt ci nie karze oglądać". Znów nie jest to takie proste, równie dobrze można powiedzieć "Nie podoba się widok za oknem, to sobie zamuruj, nikt ci nie każe patrzeć, przecież masz go całkowicie za darmo!". Ipso facto powstaje tu szereg problemów, ja przywołam jeden: nie wiem czy masz Klusie dzieci, lub czy zamierzasz je mieć. Ja na pewno nie chcę żeby córka, którą być może będę kiedyś miał, oglądała bez przerwy Polsat, gdy nie ma mnie w domu, a telewizora też nie wyrzucę bo fajnie sobie czasem obejrzeć jakąś Panoramę, żadnych chipów blokujących też nie będę kupował bo w sumie nie ma czego blokować (Polsat !?) etc. Fakt, że autor "Polskiej..." nie zdaje sobie sprawy z elementarnych mechanizmów rynkowych, nie podoba Mu się po prostu telewizja, więc to powiedział. W sumie jesteśmy wszyscy skazani na Polsat, więc skoro nie mamy żadnego wpływu na beztalencia, które oglądamy, czy na ordynarną socjotechnikę w TVshopach to możemy chociaż pofuckać na ten cały cyrk i Z. Solorza w NONAME. Nie odmawiaj nam tego, i uwierz w ludzi młodych, jak nie oglądali zbyt dużo telewizji to coś z nich jeszcze będzie.
PS. Wiek i wykształcenie nie zawsze są wyznacznikiem inteligencji. Znam podstawy fizyki jądrowej i kwantowej i wcale się od tego nie czuję mądrzejszy :)
UnZjeber
e-mail: unzjeber@poczta.onet.pl


| |