
Twój Kościół
Hmmm.... tak, chyba tak.... Ponieważ kiełkując Spostrzegłem już sprzeczność W niedzielnych czytaniach Z twych najwyższych ksiąg Wykryłem bezprawie W zbyt ciasnych dogmatach Wrytych pod paznokcie Twych karzących rąk
Twój kościół z daleka zbawieniem bieleje Lecz z bliska czernieje zakrzepłą w wrzód krwią
....dlatego zapewne twa hostia tak cuchnie
Więc tak.... chyba tak.... Odejdę.....
By spocząć nawrócony Na nie skażonym łonie By stamtąd zadać w porę Uśmiercający cios I w gwiezdny pył obrócić Pogański kościół twój
Jako że nigdy nie przebaczam moim winowajcom....
Risingson
e-mail: risingson@noname.bjn.pl


|