Twój ulubiony magazyn on-line

 Teksty poważne    

To jest miłość...

Tekst ten napisałem po przeczytaniu artykułu autorstwa Kayl'a.

Miłość...uczucie dziwne i niezrozumiałe, bo niby skąd mamy wiedzieć czy naprawdę kochamy. A może to co akurat przeżywamy to tylko chwilowe zauroczenie. Życie rzecz jeszcze dziwniejsza, bo mimo iż wiemy że żyjemy to nie wiemy jak mamy żyć. Czy miłość jest wyznacznikiem naszego żywota? Myślę że owszem...ale to już było. Może i ja postaram się Wam pokazać że tytułowa "prawdziwa miłość" istnieje. Pewnie każdy z Was przeżył lub przeżyje to co najpiękniejsze na tym troszkę pokręconym świecie. Zaczynamy!!!

Wszystko zaczęło się w szkole podstawowej...los chciał by chodziła właśnie do mojej klasy, dziewczyna niezwykle ładna ale i bardzo inteligentna. No cóż...zakochałem się nawet nie wiem kiedy. Jako bardzo zamknięty w sobie i małomówny osobnik nie rozmawiałem zupełnie z dziewczynami z klasy. Patrzyłem tylko na moją wybrankę serca. Wszystkie rozmowy między nami zaczynała Ona. Ja się wiecznie bałem...sam nie wiem czego. Odrzucenia, niezrozumienia...? Strach sprawił że aż do końca VIII klasy bałem się na poważnie do Niej zagadać. Tu nastąpił ogromny ból bo nadszedł czas rozstania...wybór szkoły średniej. Już nie widziałem nigdzie mojej ukochanej. Rok ogromnego cierpienia, ale rany powoli się zabliźniały. Zapominałem, ale ciągle co jakiś czas nawiedzała moje sny.

Dziś jestem już w IV klasie. Niedawno zadzwonił do mnie kolega który niestety po ukończeniu podstawówki przeprowadził się do innego miasta (ale to już inna historia). Przekazał mi wieści o "spotkaniu absolwentów" naszej dawnej klasy. Tam też spotkałem Ją. Weszła do klasy, jak zawsze piękna...pierwsze zdanie jakie wypowiedziała to "aleś ty się zmienił". Byłem wniebowzięty że zauważyła mnie pośród tylu znajomych osób. Później wszyscy wybraliśmy się do knajpki porozmawiać o dawnych czasach. Wpatrywałem się w nią, a ona we mnie. To było fascynujące. Zabawa była przednia jednak nadszedł czas rozstania.
I znowu Jej nie widywałem. Od kolegi dowiedziałem się że ma chłopaka...to był szok. Byłem totalnie zdołowany. Odechciewało mi się żyć. Niedawno jednak dowiedziałem się że zerwała. Dziś postanowiłem że zadzwonię do Niej...ale czy dawny strach mi nie przeszkodzi? Przecież Ona jest dla mnie tak niedostępna...jedno jest pewne - mam dosyć życia w bólu. Ważne to być silny bo tylko silni ludzie są w stanie zmienić swoje życie i przewrócić stronę swojego przeznaczenia na inną...może lepszą.

A teraz parę słów do Kayl'a:
Pamiętaj że miłość nie wybiera i czasem płata figle. Jednak nie warto się poddawać, a już na pewno nie warto cierpieć....a tak w ogóle to po co ja ci to mówię, przecież do tej samej klasy chodzimy ;)))

Narka all


Fenix
e-mail: fenix@manga.xcom.pl



Warez on-line - www.warezpl.com - First Warez Portal

 


Copyright 1999-2000 Magazyn internetowy NoName
Wszelkie prawa zastrzeżone