Twój ulubiony magazyn on-line

Przedmioty

Kolejny raz wracam ze szkoły. Kolejny raz zasiadam do lekcji. I po raz kolejny zastanawiam się po co jest tyle przedmiotów? Przecież i tak znakomita większość z nich mi się nie przyda.

Owszem w pierwszych klasach potrzebne jest zróżnicowanie, gdyż aby chwalić się przydomkiem wykształcony, trzeba znać trochę więcej dziedzin naukowych niż dwie. Ale w klasach starszych? Według mnie powinna wystarczyć znajomość podstaw, a nie takiego ogromu materiału. Po co człowiekowi, który chce zostać dajmy na to informatykiem wiedza typu na jakie dziedziny dzieli się geografia? Lub co wchodzi w skład disacharydów? W przyszłości i tak tego nie będę pamiętał. Moim zdaniem program nauczania powinien być zredukowany. Nie powinno się uczyć tego co nie interesuje ucznia. A skąd młody człowiek ma wiedzieć, jakie przedmioty go interesują? Powinien się z nimi zapoznać w młodszych klasach, a następnie wybrać te, które go ciekawią. Oczywiście są przedmioty, które bezsprzecznie muszą być obowiązkowe i ich szeroka znajomość powinna być znana. Mowa tu o polskim i matematyce. Każdego Polaka obowiązuje znajomość naszego języka oraz literatury. Każdy też musi umieć liczyć. Po co natomiast wiedzieć, gdzie znajdują się niemieckie złoża węgla kamiennego? Jak je będę chciał w przyszłości zwiedzić, to sobie zobaczę w przewodniku, w jakim miejscu one leżą. Jeżeli zmusi się człowieka do przeczytania i nauczenia się książki o tematyce, która go nie interesuje to po pierwsze, części i tak nie zapamięta, po drugie, nie będzie rozumiał tego czego się nauczy i nie będzie mu się chciało sprawdzić, co dany trudny wyraz znaczy. Będzie miał tylko suche informacje. Natomiast ten, który dostanie książkę według niego pasjonującą, to nie nauczy się jej na pamięć, tylko będzie ją rozumiał. Jeżeli czegoś nie będzie wiedział, to z chęcią kogoś zapyta lub sam sprawdzi. I prawdopodobnie przeczyta drugą część tej książki. Wiem, że jest mało prawdopodobne wprowadzenie takiego programu nauczania. A szkoda, bo myślę iż większość uczniów przystała by do niego. Być może było by mniej stresu? Tego się niestety nie dowiem. A więc jestem zbudowany z komórek? Taaaak, bardzo interesujące...


Sujek
e-mail: sujek@poczta.onet.pl




Ucieczka z piekla - ksiazka on-line

Copyright (c) 1999 - 2000 NoName