|

Tolerancja
Jak można zobaczyć na łamach NoName coraz więcej jest nie tolerancji oraz nawet chamstwa, które jest skierowane przeciwko niektórym grupom, mniejszościom społecznym. Nie będę pisał kto ma racje jednak zajmę się aspektem tolerancji.
Jak wiadomo człowiek jest stworzeniem stadnym. Głupio to brzmi jednak to jest prawda, przecież żyjemy w rodzinach, do szkół chodzimy to znajdujemy się w grupie kolegów, a wieczorami ze znajomymi siedzimy gdzieś w knajpach. Czyli mamy tzw. instynkt stadny, czyli dążymy do znalezienia się w jakiejś konkretnej grupie ludzi o podobnych zainteresowaniach, czy też podobnej pozycji społecznej. To jest normalne dla człowieka. Jednak konflikt zaczyna się wtedy gdy spotykają się dwie lub więcej grup o innych zainteresowaniach np. inna muzyka czy też kibicowanie innym klubom. Wtedy dochodzi do konfliktu, niekiedy tylko do potyczek słownych ale i niekiedy do czegoś więcej. I tu zacząć można mówić o tolerancji. Jeśli grupki będą tolerować swoją obecność i nie okazywać wrogości to wtedy jest spoko, jeśli jednak zaczynają się obrzucać "mięchem" albo dochodzi do rękoczynów to wtedy jest źle. Wtedy albo po kilku rozbitych głowach będzie spokój albo rozgorzeje jakaś "święta wojna".
Taka sytuacja jest od dawna między pseudo-kibicami piłkarskimi. Oni już nie mają już chyba ani za grosz rozumu bo ino napier..... się przed, na i po meczach. Nie mają już oni nawet wyrzutów moralnych, nie odczuwają już nawet tego, że oberwali od kogoś po żebrach lub po nosie. Adrenalina u nich nie daje odczuć bólu. Sam znam przypadek, że chłopak dopiero odczuł, że ma złamane żebra po kilku godzinach, gdy wrócił do domu. Dla takich pseudo-kibolów złamany nos czy też ręka to nic i tak dalej będzie robić to co robił. Nie straszne mu to co może komuś zrobić ani to co ktoś mu może zrobić, a arsenał broni takich ludzi jest wprost niewiarygodny. Noże czy też kije to nic teraz chodzi się z siekierami czy też jakimiś łańcuchami z kulami i wbitymi do niej gwoździami. Taki narzędzia potrafią nie tylko trwale okaleczyć człowieka ale i zabić. Niekiedy przed meczami się kontroluje takich ludzi i potem policja zbiera kilkaset kilogramów jakichś niebezpiecznych narzędzi.
Po co jednak to opisałem? Chyba po to by pokazać jaka jest nienawiść między ludźmi chociaż wywodzącymi się z jednego kraju a niekiedy z jednego osiedla. Nie wiedzieć czemu ludzie zaczęli okazywać w taki sposób agresje, chociaż chodzi o klub piłkarski. Przecież oni nic nie wskórają jeśli będą tak postępować jedynie mogą pogorszyć sytuacje klubu. Za takie wybryki chuligańskie kluby muszą płacić duże sumy pieniędzy, jeśli nie otrzymywać inne kary. Swój ulubiony klub powinno się kochać, nie sprawiać się mu kłopotu, kulturalnym dopingiem wspomagać w chwilach goryczy ( nawet podczas spadku z ligi ) i cieszyć się w chwilach np. sięgania po mistrzostwo. Kibolom przeszkadzają kibice innych klubów, a biją się z nimi tylko dlatego że sobie ubzdurali, że nienawidzą jakiegoś tam klubu. Czyż to nie jest chore?
Tak więc wychodzi tu na wierzch nietolerancja nieuzasadniona bo nie słyszałem jeszcze argumentu który by prawdziwie potwierdził niechęć do drugiego klubu. Jeśli ktoś ma inne zdanie niech napisze i uargumentuje to ale niech nie będzie to zarzut że to oni zaczęli ( czyli kibole drugiego zespołu ). Takie zwalanie na drugą stronę nie rozwiąże żadnego problemu.
Podobnie jest problem nietolerancji w muzyce. Chociaż nie jest to tak drastyczne jak w wypadku pseudo-kibolów to jednak jest taki problem. Najczęściej jest zarzut przeciwko ludziom słuchającym disco-polo. Zarzuca się im że słuchają głupiej muzyki stworzonej przez jakiegoś domorosłego muzyka przez 10 minut. Do tego dochodzi jakiś banalny text o miłości. Z tym trzeba się zgodzić ale trzeba to zaakceptować i nie bluźnić na ludzi słuchających tej odmiany muzyki.
Jednak na czym polega ta tolerancja? Polega ona na akceptacji poglądu na jakąś określoną rzecz przez 2 różne osoby mające odmienne zapatrywania w tym kierunku. Czyli jeśli nie podoba mi się np. że ktoś słucha np. heavy metal to nie lecę na niego z baseballem ale przechodzę obok i nie daje poznać że mi się nie podoba muzyka którą słucha ten delikwent. Co zyskamy dzięki temu? Może nowego znajomego, może przyjaciela, a może kogoś więcej. Ja sam jestem tolerancyjny i mi z tym jest o wiele lepiej niż gdybym był skłócony z ludźmi. Mam znajomych którzy są kibicami różnych zespołów nawet tych "zwalczających się", dzięki mojej postawie nawet zjednałem ich. Inny rodzaj słuchanej muzyki przecież nie przeszkadza w niczym. Np. jeśli twoja dziewczyna zaczyna słuchać disco-polo a ty słuchasz only psychedelic trance to chyba jej nie rzucisz tylko dla tego że słucha innej odmiany muzyki? Hmm...?
Pomyśl nad tym czy warto kopnąć z glana diskomana czy spałować kibica np. Polonii a może by tak lepiej znaleźć nowych kumpli nawet jeśli muzyka czy też klub się różni? W naszych czasach tolerancja jest poszukiwanym "towarem" i nie znajduje się wielu ludzi tolerancyjnych. Można by powiedzieć że takich ludzi wciąż ubywa. Powstają przecież różne organizacje nazistowskie lub nawet rasistowskie, przekonane o swojej wyższości. Jednak mu wszyscy jesteśmy wszyscy takimi samymi ludźmi, chociaż może różnimy się kolorem skóry jednak jest to tylko mała zmiana w DNA i z tego powodu nie można dzielić ludzi na lepszych i gorszych. A gdybyś ty się urodził np. Chińczykiem to co wtedy?
Ten krótki art miał niektórym chociaż częściowo uświadomić czemu lepiej być tolerancyjnym. Tolerancja jest potrzebna na naszym coraz gorszym świecie, bo jeśli nie będziemy się tolerować to każdy na każdego będzie patrzał spode łba i wszyscy będą wrogami. W tolerancji nie chodzi nawet żebyśmy się zgadzali z innymi ludźmi ale o to byśmy akceptowali inny pogląd na różne sprawy czy to przyziemne czy też może bardziej poważne. Tak więc bądźmy tolerancyjni bo to może nam przynieść tylko i wyłącznie korzyść.
Redeemer
e-mail: redeemer@poczta.fm
Ps. Nie chcąc bardzo rozwijać tematu nie napisałem o skrajnościach, no ale to już jest temat na inny art.

Copyright (c) 1999 - 2000 NoName |
|