|

Cześć!Dzięki uprzejmości magazynu Noname od tego numeru na jego łamach pojawiać się będzie ta oto (mam nadzieję,że stała) rubryka,przybliżająca historie najlepszych lub najbardziej znanych (jedno i drugie wcale nie musi iść w parze ze sobą) zespołów i sylwetki ich członków.Od razu chciałbym zaznaczyć,że ta rubryka będzie przeznaczona dla ludzi lubiących muzykę rockową,metalową i wszystkie gatunki zbliżone do w/w.Mam nadzieję,że się Wam ten pomysł spodoba.No dobra,koniec tych głupot,zabieramy się do roboty.
GUNS'N ROSES
Jako pierwszym,zajmiemy się zespołem Guns'n roses.Nie będę ukrywał,dlaczego G'n'R jako pierwszy - po prostu jest to mój ulubiony zespół.Zacznijmy od początku.O tym,że jego korzenie sięgają roku 1979 nie będę pisał,bo szkoda czasu.Jeżeli ktoś chce o tym poczytać,niech napisze e-maila do mnie. Dobra.No więc zespół zaczął funkcjonować pod nazwą Guns'n roses w 1985 roku.Tworzyli go wtedy: wokalista Axl Rose,gitarzysta Izzy Stradlin,gitarzysta Tracii Guns,basista Duff Mackagan oraz perkusista Rob Gardner.Jednak już wkrótce Guns i Gardner zostali wywaleni za brak większego zainteresowania zespołem i do zespołu zostali wciągnięci członkowie Roadcrew - Slash (Saul Hudson) i Steven Adler.W czerwcu 1985 roku po wielu godzinach prób zespół wyruszył w swą pierwszą trasę koncertową,która okazała się jednak klapą.Po powrocie do Los Angeles zaczęli grać koncerty w klubach,takich,jak Troubadur,Whisky czy Roxy.Jednocześnie okryli się sławą skandalistów,więc nikt nie był zainteresowany podpisaniem z nimi kontraktu.Grupa,nie przejmując się tym,w 1986 założyła wytwórnię Uzi Suicide i własnym nakładem wydała płytkę "Live?!*@ like a suicide",zawierającą cztery koncertowe utwory,dwa swojego autorstwa,dwa - innych zespołów:"Reckless life","Move to the city","Nice boys" i "Mama kin".Wreszcie zauważeni Gunsi podpisali 26 marca 1986 kontrakt z wytwórnią Geffen.W lipcu 1987 ukazał się debiutancki album grupy,zatytułowany "Appetite for destruction".Zawierał on 12 ostrych,rockowych kawałków,z czego najbardziej znane,to "Welcome to the jungle","Paradise city',"Sweet child o'mine".Mimo,że była to wspaniała płyta,to sukces nie przyszedł od razu.Na pierwszym miejscu listy najlepiej sprzedających się płyt znalazła się dopiero po równych 50-ciu tygodniach.Następnym albumem był wydany w 1988 roku krążek "G'n'r Lies".Zawierał on zaledwie osiem kawałków.Cztery na pierwszej stronie były to piosenki z płytki "Live?!*@ like a suicide",cztery kolejne były to jednak już premierowe utwory w wersjach akustycznych.Znalazła się tu akustyczna wersja "You're crazy",utworu umieszczonego pierwotnie na płycie "Appetite for destruction",tyle,że w innej wersji,znalazł się również przebój "Patience",kawałek "Used to love her" oraz największy skandal płyty "One in a million".Skandal,ponieważ mowa jest tam o "imigrantach i pedałach,którzy myślą,że mogą robić,co im się podoba".W 1989 roku u Gunsi nie nagrali nic nowego,ale i tak nie schodzili z pierwszych stron gazet,które mówiły o ciągłych bójkach z udziałem zespołu i ciągłych aresztowaniach jego członków.Podobnie było zresztą w roku 1990.W tym roku z zespołu odszedł,a raczej został wyrzucony za nadużywanie narkotyków,perkusista Steven Adler.Najego miejsce przyszedł Matt Sorum z The Cult.Do zespołu dołączył również klawiszowiec Dizzy Reed.Kolejnym albumem Gunsów był wydany 17 września 1991 roku "Use your illusion".Właściwie były to dwie części,wydanego tego samego dnia,a raczej nocy.Tak,ponieważ sprzedaż "Use your illusion" rozpoczęła się w środku nocy i w ciągu dwóch pierwszych godzin sprzedano pół miliona kopii.Płyta okazała się godna swoich poprzedniczek.Muzykę wzbogacono o fortepian,tamburyn,harmonijkę,sitar,banjo,w niektórych piosenkach pojawiły się również smyczki.Największe hity z tej płyty to:"Don't cry","November rain" oraz "Coma" (swoją drogą,jedna z najdłuższych,najostrzejszych i,moim zdaniem,najlepszych piosenek G'n'R) z "Use your illusion I" oraz "Civil war","Yesterdays","Knockin' on heaven's door" (piosenka śpiewana pierwotnie przez Boba Dylana),"Estranged" oraz "You could be mine" (umieszczona także na soundtracku do Terminatota II) z "Use your illusion II".Zespół rozpoczął trwającą ponad dwa lata trasę koncertową,nazwaną "Use your illusion tour".W międzyczasie z zespołu odszedł Izzy Stradlin,dołączył zaś do niego gitarzysta Kills for thrills - Gilby Clarke.Grupa wystąpiła w kwietniu 1992 roku na koncercie upamiętniającym zmarłego rok wcześniej wokalistę zespołu Queen - Freddiego Mercury.W październiku 1993 Guns'n roses wydało kolejny krążek - "The spaghetti incident",zawierający dwanaście przeróbek utworów innych autorów.Najbardziej znane kawałki z tej płyty,to: "Since,I don't have you","Ain't fun".Na płycie jako bonus (nie ma jej w spisie płyty) znalazł się kawałek wykonywany pierwotnie przez najbardziej chyba znanego mordercę - Charlesa Mansona.Oczywiście dzięki tej akustycznej balladzie Gunsi po raz kolejny zagościli na pierwszych stronach gazet.Mimo,iż Axl wyjaśniał,że nie miał zamiaru nikogo tym szokować,a wybrał kawałek tylko ze względu na dobrą muzykę i tekst,to jednak posmak skandalu pozostał.Ogólnie jednak "Spaghetti..." uznane zostało za najgorszą płytę w karierze Guns'n roses.Jednak płyta była jedynie przygotowaniem do kolejnego wielkiego albumu Gunsów,który,jak wiadomo,do dziś nie nadszedł.Po wydaniu "Spaghetti..." o zespole zrobiło się nagle cicho.Pojawiły się spekulacje na temat jego rozpadu.Tak naprawdę to przyczyną tej ciszy była kłótnia,która rozpętała się pomiędzy Axlem a Slashem.Dotyczyła ona doboru piosenek na nową płytę.Axl i Duff zupełnie inaczej wyobrażali sobie nową płytę niż Slash,Gilby,Matt i Dizzy.Ponoć,gdy Slash i Gilby przedstawili Axlowi piosenki nad którymi pracowali,ten wszystkie je odrzucił.Tak więc fanom pozostało jedynie czekać,słuchać wcześniejsze płyty Gunsów lub...słuchać solowe płyty członków G'n'R.W 1992 roku,już po odejściu od Gunsów Izzy Stradlin nagrał swoją solową płytę pt."Izzy Stradlin and the JuJu Hounds",w 1998 - "117' ",zaś w grudniu 1999 - "Ride on".W 1993 roku swoją płytę,która nosiła tytuł "Believe in me",nagrał basista - Duff McKagan.W nagrywaniu piosenek pomagali mu wszyscy członkowie G'n'R oraz paru kumpli,np. Lenny Kravitz.Swoją kolejną solową płytę,"Beatiful disease",Duff wydał w roku 1998.Niedługo,bo już w roku 1994 Gunsi nagrali kolejny kawałek,co,według fanów,było znakiem poprawy stosunków w zespole.Owa piosenka,była przeróbką starego kawałka Rolling Stones "Sympathy for the Devil" nagrana do ścieżki dźwiękowej filmu "Wywiad z wampirem".Niedługo później Slash w wywiadzie dla magazynu "Kerrang!" ujawnił kulisy nagrywania piosenki.Według jego słów na nagranie w umówionym terminie stawili się tylko Matt,Duff i on.Axl przybył trzy tygodnie później w towarzystwie Paula Huge'a,który miał od tej pory zastąpić Gilby'ego Clarke'a.Efekt jest słyszalny w piosence.Pod gitarą Slasha słychać dograną przez Huge'a drugą gitarę.Slash wkurzył się na Axla i powiedział,że nigdy mu tego nie wybaczy.Od tej pory Gunsi jako grupa przestali istnieć,od tej pory bowiem niczego nowego razem nie nagrali.W 1995 roku wyszła solowa płyta Slasha,który założył własną grupę Snakepit.Płyta nosiła nazwę "It's five o'clock somewhere" i,moim skromnym zdaniem,jest to najlepsza i najbardziej znana solowa płyta muzyka G'n'R.Również Gilby Clarke nie próżnował.W 1993 roku wydał solową płytę "Pawnshop guitars",w 1995 - "Blooze",w 1997 - "Hangover",1998 - "Rubber",zaś w 1999 - "Live'99".W roku 1997 Axl wykupił prawa do nazwy Guns'n roses i do wszystkich piosenek.W listopadzie 1999 wyszła płyta "Live era 87-93".Była to podwójna płyta,zawierająca koncertowe wersje 22 najlepszych kawałków Guns'n roses.W tym samym czasie (listopad'99) na ścieżce dźwiękowej do filmu "End of days" znalazła się piosenka "Oh my god".Mnie osobiście ta piosenka bardzo się podoba,mimo,że ze starego składu Gunsów pozostali już tylko Axl Rose i Dizzy Reed.Kawałek klimatem zbliżony jest do kawałków zespołu Nine Inch Nails.Jest to bardzo szybka i mroczna piosenka z lekko zniekształconym wokalem Axla.Raczej nie można doszukać się tutaj naleciałości ze starego Guns'n roses,a głos Axla można poznać głównie po jego "zaciąganiach" (toni - iajt :)))).Ogólnie piosenka fajna,nawet bardzo,tylko nie rozumiem dlaczego podoba się tak niewielu osobom.Może właśnie dlatego,że nie słychać tu starego,dobrego G'n'R.Dobra,koniec tego głupiego rozwodzenia się na temat "Oh my god".Na kolejną płytę Guns'n roses trzeba będzie poczekać prawdopodobnie do jesieni 2000.Płyta nosić będzie tytuł "Chineese democracy" i to jest właściwie wszystko,co można o niej na dzień dzisiejszy powiedzieć (dużo,nie? :).Wiadomo jeszcze,że wokalistą jest Axl Rose,zaś klawiszowcem Dizzy Reed.Nie wiadomo,kto zagra na gitarach,basie i perkusji.Mam nadzieję,że niedługo się dowiemy.Na koniec jeszcze jedno,w sierpniowym wydaniu Metal Hammera,w dziale Hard Fax,pojawiła się krótka wzmianka o Gunsach.Cytuję: "Pojawiły się plotki,że w starym składzie (tj.Axl,Slash,Izzy,Duff i Steven Adler) nagrywa zespół Guns'n roses.Zespół miałby ponownie nagrać nowe utwory oraz cały materiał z "Chineese democracy".Póki co,Slash nie próżnuje,bowiem został gitarzystą sesyjnym na nowej płycie Roda Stewarda,z którym być może pojedzie także w trasę koncertową".Jeżeli tylko to,co pisze Metal Hammer jest prawdą,to po prostu super.
Jest to pobieżna historia zespołu Guns'n roses,najlepszej hard-rockowej grupy lat 80-tych i 90-tych (moim zdaniem,rzecz jasna).Jeżeli ktoś chciałby dokładniejszą historię grupy.Życiorysy członków,dyskografię,obrazki,zdjęcia itp.,związane z zespołem,może pisać do mnie na e-mail mmrrkk@poczta.wp.pl.100 % odpowiedzi.
Axl
e-mail: mmrrkk@poczta.wp.pl

Copyright (c) 1999 - 2000 NoName |
|