|

Czytasz i czytasz. No i co z tego masz?
Wczoraj przeczytałeś ciekawy tekst. Podobał ci się. Tydzień temu przeczytałeś też jakiś artykuł. Pamiętasz że ci się podobał, ale już nie pamiętasz o co w nim chodziło. Wiesz, że coś czytałeś również miesiąc temu, ale już nawet nie pamiętasz co to było.
Czy poza pamięcią, że coś tam czytałeś, masz z tego czytania coś więcej?
Głównym korzeniem, generalną zasadą na której opiera się szybkie czytanie jest czytanie z określonym celem. Im wyraźniejszy i dokładniej określony on jest tym efektywniejsze będzie czytanie. Im ty jesteś bardziej konsekwentny w podążaniu za nim - tym lepiej dla szybkości twego czytania.
Jest to warunek konieczny i absolutnie niezbędny, ponieważ czytanie bez celu nie ma sensu, jest tylko marnowaniem czasu.
Spójrz na swe czynności - w tym przypadku na czytanie - z perspektywy czasu.
Zapewne pamiętasz, że tydzień temu czytałeś kilka artykułów w gazecie. Pamiętasz, że czytałeś. Nawet wiesz jaką gazetę. Jeśli uważnie czytałeś, to teraz być może pamiętasz główną ideę wokół której kręciły się artykuły. Jakkolwiek nie sądzę, byś pamiętał wszystkie przeczytane artykuły. A co z informacjami przeczytanymi kilka tygodni temu?
Czy przeczytane informacje w jakikolwiek sposób wpłynęły na twe życie poza tym, że wyrwały ci z życiorysu kilka godzin zmarnowanych na wpatrywanie się w gazetę?
Punktem jest by czytanie miało praktyczny sens i najlepiej aby odbywało się szybko.
Praktyczny sens musi mieć dlatego, ponieważ jeśli go nie ma, to równie dobrze mógłbyś siedzieć i wpatrywać się w ścianę. Tyle samo z tego wyciągniesz = stratę czasu + zmęczone oczy + odrobinę intelektualnej przyjemności - jeśli spray'owcy pokryli ścianę napisami typu: Szkoła óczy i wyhowóje! Analfabeci muszom umżedź. Jedzmy gówno! 300 miliardów much nie może się mylić! Life is brutal and full of zasadzkas. Dopisek: and sometimes kopas w dupas.
Musi odbywać się szybko, ponieważ czytanie nie jest celem samym w sobie (pomijam czytanie rozrywkowych tekstów). Celem jest owoc, efekt jaki zamierzasz otrzymać z działania opartego na informacjach, które znajdziesz w czytanym tekście. Szkoda czasu na pośrednie czynności.
Czytania ma praktyczny sens kiedy: - czytasz z wewnętrznym nastawieniem "Tak, zamierzam praktycznie wykorzystać znalezione tu informacje", - notujesz w czasie czytania uwagi które zamierzasz zastosować, - a następnie naprawdę próbujesz je później praktycznie wykorzystać.
Szybkość otrzymuje się poprzez konsekwentne i zdecydowane pomijanie lub pobieżne czytanie tych partii tekstu, które nie są dla ciebie ważne i uważniejsze czytanie jedynie tych, z których możesz odnieść praktyczną korzyść, które zawierają esencjonalne informacje.
Stosując ten sposób podczas czytania nie zmarnujesz czasu, lecz go zainwestujesz, a do tego zainwestujesz minimalną jego ilość. Nie stracisz bezpowrotnie całych wieków dlatego, że czytałeś wszelkie tekstowe siano zamiast tych kilku pereł ukrytych w nim .:-)
Cel
Szybkie czytanie zaczyna się od określenia celu czytania i konsekwentnego kierowania się nim w czasie przeglądania tekstu. Cel ten powinien być najlepiej wyrażony w praktyczny sposób - wydobyć z tekstu jakieś użyteczne informacje, zapisać je i zadziałać na ich podstawie.
Np. jeśli prowadzisz serwis online i chcesz to robić poważnie, to zapewne czytasz różne wiadomości i artykuły związane z internetem.
Dlatego podejrzewam, że czytasz to wszystko W CELU zdobycia informacji pomocnych ci w rozwoju twego serwisu.
Czytając musisz mieć świadomość, że nie potrzebne ci jest 100% informacji zawartych w tekście. Przede wszystkim dlatego, że i tak tego nie zapamiętasz.
Po drugie większa część całego tekstu wypełniona jest zalewaniem, publicystycznym bełkotem nie zawsze wiadomo w jakim celu pisanym. Nie sądzę, że czytanie tego jest aż tak ważne.
Po trzecie, praktyczne zastosowanie znajdzie tylko minimalna część informacji zawarta w tekście. Czasem jest to kilka punktów, a często może to być jedynie jeden bit informacji - tak lub nie, działać lub przestać, zostawić lub zmienić.
Dlatego czytanie takiego tekstu sprowadza się do wyciągnięcia tej właśnie praktycznej esencji, zrozumienia i zapisania zdobytych faktów i zadań które na podstawie poznanych informacji powinienem zrobić".
Jakie cele mogą towarzyszyć ci podczas czytania najpopularniejszych form publicystycznych? Rozważmy kilka z nich.
Wiadomości
Wiadomości, to jedne z wartościowszych kawałków informacji. Bez zbędnego zalewania podają ci co, gdzie, kiedy, kto, jak, z kim, za ile itd.
Zakładam, że są to informacje z twej branży. Możesz: - przeczytać dany tekst, by praktycznie zadziałać - odwiedzić stronę (jeśli podali jej www.adres) i coś tam zrobić - zarejestrować, zamówić, kupić, zapytać, itd., lub zadzwonić tam, lub nawet pójść.
- czytać, aby znaleźć ważne informacje w oparciu o które podejmiesz decyzję co do dalszych czynności. Np. ostatecznym celem z jakim inwestor giełdowy czyta daną wiadomość jest dowiedzieć się - kupić, trzymać czy sprzedać i kiedy to zrobić - jeśli podane są terminy opisanych przyszłych wydarzeń.
- czytać, aby wyciągnąć ogólną wrażenie - co jest ważne, w jakim kierunku idzie branża. Ten typ czytania sprowadza się do czytania "między wierszami", lub innymi słowy po przeglądnięciu danej informacji zastanawiasz się "Hmm. a wiec tak wygląda ten temat." Np. po raz kolejny czytasz o sukcesie Napstera. I zastanawiasz się - "Hmm, free muzyka to potężna moc. W jaki sposób to wykorzystać?" i zapisujesz w notesie: "Zastawić się jak wykorzystać "the power of free music".
Techniczne / know-how artykuły
Czytanie takich artykułów związane jest zwykle z pracą jaką wykonujesz. Jeśli jesteś studentem, to takim artykułem jest dla ciebie np. ten waśnie artykuł. Dla webmastera będą to artykuły opisujące techniki projektowania stron.
Czytanie takich artykułów powinieneś zacząć od przygotowania sobie notesu (zwykłego czy komputerowego pliku - notes.txt). I przeglądając tekst pownieneneś wynotowywać z niego wszelkie informacje, które uważasz za ważne, o których myślisz, że przydadzą ci się w twej pracy. W zależności od tekstu i twej znajomości tematu, będzie to albo kilkanaście punktów, lub kilka lub nawet jeden główny punkt.
Jeśli jesteś już dosyć obeznany z branżą i czytałeś już wiele podobnych artykułów na ten temat, to czytanie takiego artykułu sprowadza się właściwie do wyszukiwania nowych informacji, zasad, technik, których jeszcze nie poznałeś.
Możesz to zaobserwować, jeśli czytasz kolejną książkę lub artykuł z twej branży. Np. jeśli studiujesz marketing (nie dlatego, że jesteś studentem, ale dla swoich praktycznych zastosowań, ponieważ prowadzisz swój mały biznes), to po lekturze kilku książek i artykułów o marketingu zauważysz, że duża część informacji powtarza się z książki na książkę. Chyba nie muszę Ci mówić w jaki sposób czytasz te powtarzające się kawałki? Olewasz je! :-) Przeglądasz je jednym rzutem oka czy aby nie ma tam czegoś nowego i do widzenia!
Felietony
Ten typ tekstów jest zwykle niezbyt miły do czytania ze względu na mały stopień uporządkowania struktury tekstu. Najczęściej jest to lity tekst poprzedzielany akapitami, bez tytułów podrozdziałów, wypunktowania itd.
Jeśli felieton ten dotyczy twej branży, możliwe że warto go przeczytać, np. po to by zobaczyć co o czymś tam myśli wpływowa, opiniotwórcza osoba. Felietony piszą zwykle znani ludzie (rozważam tutaj poważne czasopisma), którzy w jakiś sposób kształtują opinię społeczną. Jedyna korzyść którą z takiego tekstu wyciągniesz to informacja, w jaki sposób dany temat jest widziany przez intelektualistów, a co za tym idzie dużą część społeczeństwa, która podąża za ich opinią i uważa ją za swoją.
Dlatego praktycznym działaniem jakie mógłbyś na podstawie tego podjąć, to sprawdzenie czy kierunek w jakim idzie twa działalność pokrywa się z tym opisanym w felietonie.
Np. załóżmy, że jesteś webmasterem. Natrafiłeś akurat na felieton na temat projektowania stron. Niestety trudno zwykle od razu określić o co chodzi w felietonie.
Tytuł najczęściej jest bez sensu - typu: "Czy twoją stronę wąchał pies?", wprowadzenie do felietonu jest jeszcze bardziej enigmatyczne. Typu: "Wstukałem adres do przeglądarki. Czekałem pięć minut aż załaduje się strona główna - wypełniona prawie w 100% wielkimi gifami. Kliknąłem na jakiś obrazek, ale poprowadził mnie on do 404 strony. Miałem dość. Pomyślałem - "Pies go wąchał" - i wpisałem inny adres."
Najwłaściwszym celem jaki mógłbyś sobie w tym przypadku postawić to, "O co chodzi autorowi i co z tego praktycznie dla mnie wynika?"
W zależności od stopnia zalewania, tak szybko "rzucasz oczami" po tekście. Efektem tego czytania powinno być wyniesienie wrażenia typu: "Acha, to jest ważne" i zanotowanie czynności, którą zamierzasz w związku z tym zrobić.
Np. jeśli felieton używając kwiecistego języka i kilkunastu barwnych przykładów chciał jedynie przekazać, że strony powinny bardziej zwracać uwagą na swoją użyteczność niż na wygląd (który jednak jest nie mniej ważny), to powinieneś zapisać, aby popracować nad użytecznością swej strony. A następnie naprawdę to zrobić.
Czytając w ten sposób nie marnujesz czasu. Inwestujesz go. Inwestujesz minimalną jego ilość ponieważ podchodzisz do czytania zdecydowanie wybiórczo i nie pozwalasz sobie na to, by tekst karmił cię swoim bezwartościowym sianem. Wyciągasz jedynie esencjonalne informacje. Notujesz je. Następnie działasz na ich podstawie i osiągasz efekty tej działalności.
A o to chyba chodzi, czyż nie?
Uświadomienie sobie, że: - i tak wszystkiego nie zapamiętam - praktycznie wykorzystam jedynie minimalną ilość informacji - mam ograniczoną ilość czasu i chcę go jak najlepiej wykorzystać/zainwestować
powinno zmotywować cię do szybkiego przeglądania raczej, niż do czytania.
Do wyszukiwania potrzebnych ci informacji niż do zagłębiania się. Do pracy raczej w sferze idei i koncepcji niż szczegółów, chyba że charakter tekstu (np. wysoce techniczny) + twój stosunek do niego (jest to dla ciebie super ważne + akurat jesteś nowy w tej branży) wyklucza szybkie czytanie i wymusza szczegółowe podejście.
Jak widzisz korzeniem szybkiego czytania jest brutalne i zdecydowane podejście do informacji. Traktowanie z buta i konsekwentne zlewanie informacyjnego ściemniania, wodolejstwa, barwnych słów i publicystycznych fajerwerków, a troszczenie się i "przytulanie" jedynie esencjonalnych informacji, informacji których wykorzystanie przyniesie ci realne, pożądane przez ciebie efekty.
Długotrwałe i konsekwentne stosowanie tego podejścia wykształci w tobie nawyk szybkiego brnięcia przez obecne bagno (z elementami oceanu :-) ) informacji. W naszym informacyjnym wieku wydaje się to być be-or-not-to-be umiejętnością.
Krzysztof Klimaj
e-mail: speedlearning@poczta.onet.pl
The Smart Student iClub
Krzysztof Klimaj od wielu lat zajmuje się rozwojem osobistych profesjonalnych umiejętności. W czasie swej pracy jako trener i manager marketingu i sprzedaży nabył m. in. umiejętności szybkiego przyswajania informacji. Dzięki jego kursom szybkiej nauki, setki uczniów i studentów osiąga teraz wysokie wyniki zarówno w szkole jak i w życiu zawodowym. Prowadzi konsultacje, pisze eKsiążki poświęcone profesjonalnym umiejętnościom. Jest głównym założycielem The Smart Student iClub'u - zajmującego się propagowaniem metod szybkiej nauki. Wydaje również The Smart Student iNewsletter, bezpłatny internetowy tygodnik poświęcony inteligentnemu uczeniu się. W każdym numerze znajdziesz mnóstwo technik radzenia sobie ze szkolnymi problemami. Możesz go zaprenumerować wysyłając pustego email'a - kliknij The Smart Student Newsletter, aby to zrobić.

Copyright (c) 1999 - 2000 NoName |
|