Magazyn NoName

Rozłam w FPP

      Dawno, dawno temu, za lasami i Oceanem powstała gra o nazwie Wolfenstein 3D. Pierwsza gra FPP na PC-ta. Chodziło się i zabijało faszystów, nawet samego Hitlera. Grało się świetnie, niestety nudziło się po paru godzinach z powodu tych samych labiryntów, i jednego tylko celu - zabić wszystkich z bossem głównym na czele. Następnie powstały kolejne gry jak Doom, Duke i Quake. Obie nie odbiegały specjalnie od charaktery walki w Wolf-ie. Miały lepszą grafikę, bardziej "skomplikowane" zadania. Ale to przecież każdy wie:))

      Już z czasów nowszych można wyliczyć takie gry jak Half-life, Quake 2, Unreal. Jeśli patrzeć na Quaka 2, można powiedzieć jedno: Podrasowana wersja Dooma 2. Ładna grafika, muza, dźwięki. Ale jednak to wciąż Doom. Nudne przechodzenie przez takie same korytarze. Half-life był pierwszą grą FPP gdzie można było nie tylko postrzelać, ale też troszkę ruszyć główką. W Unreala nie grałem, można jednak go zaliczyć do gier o najlepszej grafice tamtych (98-99) czasów.

      Ciekawą innowacją w grach FPP była System Shock 2 (tudzież SS1, tyle, że nie grałem, więc się nie będę wypowiadał). SS2 jak "wszyscy" wiedzą jest grą która łączy najlepsze cechy horroru, FPP i RPG. Widok z pierwszej osoby, strzelanie do każdego napotkanego wroga, jak również rozwój swojej własnej postaci (trzy możliwe drogi - marines, psychopatyk:)) i moja ulubiona, czyli haker). W grze odczuwa się dużą dawkę horroru, choćby odsłuchując logi dawnej załogi (cała oczywiście nie żyje). Gra jest pełna ciągłych zwrotów akcji, acz fabuła jest całkowicie liniowa (jedyny minus). No i ta muzyka, dźwięki (że wspomnę tylko sposób mówienia Shodan... cudo).

      Tak oto doszliśmy do czasów dzisiejszych. Tu z pewnością da się odczuć wpływ gier: Solidier of fortune, Quake 3 i Deus EX. W pierwszą nie grałem, acz słyszałem że jest świetna. Jeśli chodzi o Kwaka 3... w tego nawet grać nie próbowałem (bo się engine z VooDoo3 gryzie:(). Mam do powiedzenia jedną rzecz. Według mnie Quake 3 jest nudny jak but z powodu braku Single Playera. Dla niektórych jest to plus... ale jaka jest przyjemność z biegania w kółko z giwerą ważącą co najmniej 200kg? Nie ma żadnego w tym celu. Żadnej zachęty w postaci ciekawej fabuły. Jednak fabuła faktycznie nie była nigdy mocną stroną FPP...

      Na koniec moja ulubiona w tej chwili gra, czyli (tadam!!!) Deus EX. To znów połączenie FPP z RPG. Tak samo jak w System Shocku 2 brakuje opcji multiplayer. Czy to minus? Według mnie nie. Dzięki temu autorzy skupili całą uwagę na dopieszczeniu engine (na Unrealu swoją drogą), stworzeniu ciekawych map, fabuły. Nie mogę napisać jakie są mocne strony Deusa EX, ponieważ musiałbym wymienić wszystko co w grze występuje. Może muzyka jest troszkę "niedopasowana", co nie znaczy, że nie jest zła, w grze nie przeszkadza.

      Po zakończeniu Deusa, zacząłem się zastanawiać, kiedy przyjdzie mi grać w równie dobrą grę, z równie ciekawą fabułą i... no, ze wszystkim świetnym. Doszedłem do wniosku, że chyba niedługo. Mam nadzieję, że moje oczekiwania spełni Duke Nuke Forever. Jest tworzony od ponad... trzech lat (może dłużej?).

      Jaka będzie przyszłość gier FPP? Nie bawię się w tarota, ale mogę przewidzieć, że po tylu latach "ewolucyjnego" rozwoju (zaczęło się od Wolfa 3d) nastąpi wreszcie rewolucyjny przełam. Powstaną dwa nowe gatunki. Jeden typowy dla Qwaków FPP, w którym przodować będzie jednogłośnie id Software. Będą to gry wyłącznie do zabawy w sieci, ew. z botami. Czasami jakieś mission packi z mapami dla Singla. Gry takie będą miały typową fabułę typu "Obcy atakują Ziemię, zniszcz wszystkich, a na końcu bossa większego od Ciebie o jakieś 100x". Gry takie będą miały świetną grafikę, muzykę i dźwięk. Typowa rozwałka. Że przytoczę zdanie bloOda z jednej z gazet: "... aby Doom 3 chodził na Twoim sprzęcie, będziesz musiał mieć 128 Mb. RAMu i kartę graficzną, której nie ma jeszcze na rynku...". Tego można się spodziewać właśnie z tego typu gier (choć podobno Doom 3 ma być głównie na Single... tia... Obcy uderzają, TY JEDEN możesz ich zniszczyć [a gdzie atomówka, marines???]).

      Drugim odłamem będą gry FPP/RPG, czyli przeznaczone głównie do gry w Singla, a multiplayer, jeżeli się w ogóle pojawi, będzie raczej rzadko używany. Będą to gry głównie dla lubiących FPP, ale też trochę pomyśleć (lepiej trafić 1 nabojem w łeb ze snajperki, niż 30 nabojami z maszynówy w tułów, nogi i ręce).

      Czy taki rozłam faktycznie nastąpi? Myślę że już nastąpił jakiś rok temu. Powstał Quake 3 TYLKO dla multiplaya i System Shock 2 TYLKO do gry w Singla.

      Co Wy na to? Czy to dobrze, że FPPki się rozłamują? Myślę, że tak. "Co jest do wszystkiego, jest do niczego". To już dawno temu wymyśliła NASA wysyłając w kosmos nie kombajny, zawierające wszystkie urządzenie jakie tylko można, ale wysyłając 10 pomniejszych satelit, każda mająca swój własny cel. Porażka tego pierwszego kosztuje parę milionów (miliardów) dolców strat. W przypadku wysłania 10 satelit, no, chociaż 8, 7 powinno się udać sukcesem. Straty są mniejsze, a zyski większe (zdjęcia, mapy).



Cezary
e-mail: cezary1@poczta.fm




Darmowe konta e-mail w prezencie od NoName!

Copyright (c) 1999 - 2000 NoName