Pieśń nie pieśń
Prolog
Teraz będzie coś czego zazwyczaj nie robię ... Mianowicie przedmowa do tych kilku tekstów , które znajdują się poniżej .
Powiem otwarcie - Tomik mnie do tego namówił. Dlatego do niego proszę kierować wszelkie słowa niezadowolenia w związku z tym co teraz czytacie . No nie ... biorę wszycho na siebie !
Drogi , wierny lub po raz pierwszy czytający mnie CZYTELNIKU !
Za chwilę przeczytasz kilka moich tekstów ... Nie są to rzeczy specjalnie wyselekcjonowane ani wyszlifowane dla potrzeb magazyny NoName . Są to moje teksty , które trafiły do mojego komputera ostanimi czasy .
Jak trafiły ? Po prostu wpisałem je z kartek na których pierwotnie wylądowały po burzy w mojej głowie .
Burza ta miała miejsce w czasie kiedy pewna , bliska mi osoba wyjechała na kilka dni ale jej zaczątki , zwiastuny , przyszły wcześniej - co z resztą możesz rozpoznać po datach umieszczonych na końcu każdego tekstu .
Jeśli liczysz mój Czytelniku , że za chwilę opiszę Ci co i jak i z czym ... to reszta tego wstępu Cię rozczaruje . Nie będzie żadnych odpowiedzi na pytania :"Co autor miał na myśli !!!! " . Bo co autor miał na myśli to jego sprawa !
Słowo , tekst - jest (tak to sformułował ktoś w audycji radiowej ) niczym temat w jazzie - pozwala na rozwinięcie i zinterpretowanie utworu wszystkim uczestnikom koncertu . I takież też mają być z założenia moje teksty . Bo cóż Ciebie obchodzi czy ja tęskniłem , cierpiałem na ból głowy czy może dostałem opierz w pracy ? Nic !
Ty masz swoje życie , ja mam swoje .... Chcesz mnie czytać - czytaj . Chcesz rozumieć mój tekst jako erotyk ? Bardzo Cię proszę ... Twoja wola !
Siadaj i myśl . Co czujesz ? Co chcesz powiedzieć ? Nie uważaj się za podsłuchiwacza rozmów telefonicznych , bo nie wiesz czy akurat ja wtedy rozmawiałem przez telefon... Ale Ty tak to czuj ! Bo według Ciebie to jest o tym ....
Jeśli będziesz miał ochotę do mnie napisać , mój e-mail jest w spisie redakcji .... Chętnie poczytam co masz mi do powiedzenia , nawet jeśli stwierdzisz , że moja robota jest nic nie warta ...
A puki co , życzę Ci owocnego i pełnego wrażeń "koncertu" ...
Wojtek Kwaśnicki Joker .
Wojtek Kwaśnicki
Supersmutno
Jak ćma w świecy blasku złudnym się lubuje Żeby potem w ogniu zginąć Tak ja słodkość marzeń w ustach czując Codzienności gorycz piję
Rozżalenie i złudzenie Myśl przed sobą a trzy kroki w tył Pokręcone , nie odkryte Jest jutrzejsze moje życie
Jestem tutaj a Ty tam
Ja poduszki szukam miękkiej żeby popaść w sen Ty się modlisz żebym odżył na następny dzień
Postanowiłem zebrać się po cichu W norze nabrać sił Czemu jednak gdy tam wchodzę Już chcę ruszać w drogę
Tak źle , tu niedobrze Jak odnaleźć mam tę drogę Może nie mogę ?
Gdynia 13.04 .2000
Wojtek Kwaśnicki
Mam dla Ciebie ...
Mam dla Ciebie dzisiaj taką myśl Może troszkę rozbujaną Nieuczesaną
Pod koc schowam nogi Twe Wieczór idzie lecz nie zmarzniesz , nie Pod koc schowaj nogi swe ... rozgrzejesz się
Mam dla Ciebie dzisiaj taką myśl Może troszkę rozbujaną Nieuczesaną
Na poduszkę połóż głowę swą Nie dopadnie Cię tu żaden sztorm Na poduszce połóż głowę swą ... poddaj się snom
A kiedy burza Twoje włosy płomienne Znów potarga niemiłosiernie Może łzy wylejesz czy kolano zedrzesz Nie martw się Myśl nieuczesana pocieszy Cię
Gdynia 15.04.2000
Wojtek Kwaśnicki
Pieśń nie pieśń
Myśl wybuchła dzisiaj we mnie by napisać pieśń I już zaczął się pomysłów opętańczy bieg Oryginalnie to się nie da A banałom krzyczę : śmierć Miłość wieki opiewano Wojen boję się
Tylko jedno co zostało -to nie patrzeć się Zakryć uszy poduszkami , wziąć głęboki wdech
Marzyć- bo z marzenia kożuch szyje się Pod nim życia lodowaty wicher nie da rady chwycić mnie Wierzyć-no bo wiara w nowy lepszy dzień Z łóżka wstać mi dopomoże , zechcę zbudzić się Kochać-miłość bardzo małym ziarnem jest Z niego skrzydła wykiełkują , w niebo wzlecę wnet
I już żyć mi będzie łatwiej Łatwiej zmagać się....
I ta pieśń co nie jest pieśnią Wiersz do wiersza niepodobny Tekst kulawy i kaprawy Na mym biurku bieli się Kartka mocno pokreślona -w nią wpatruję się I nie ważne co ktoś powie Mówię do niej : kocham Cię
Gdynia 15.03.2000
Wojtek Kwaśnicki
Megahit
Nie napiszę dziś piosenki Choć mam w głowie różne dzięki Myśli wiele kłębi się Którą wybrać nie wiem , nie !
Refren , zwrotka Wers i rym Coś o kotkach , może sny Tak niewiele trzeba dziś Żeby stworzyć megahit
A gdyby tak w paru sprawach Odkopać stopy -zapomnieć o twarzach Patrzeć na świat z na wpół przymkniętych powiek Lecz czy słuchacz resztę sobie dopowie ????
Gdynia 20.04.2000
Wojtek Kwaśnicki
Dzień
Miałem układ z Bogiem I nie żyło nam się źle Teraz gdzieś cos przeoczyłem I sypnęło się
Lecz tak naprawdę Nie wiem czy aby nie Ty Jesteś tym aniołem Który kiedyś mi się śnił
Do włóczęgi po zaułkach Zawsze słabość miałem Bar mnie często magią kusi W karty znów przegrałem
Lecz gdy przyszło do płacenia I ostatni kładłem grosz Facetowi co mnie ograł Nagle zamarł głos
I teraz naprawdę Mogę powiedzieć że Ty Wyciągnęłaś mnie za kołnierz Gdzieś przez tylne drzwi
Teraz sobie śpię Chociaż nie śpię-no bo jak ? Leżę cicho A tu w radiu znany koleś gra I z tych dźwięków tak okrągłych Skrzydła rodzą się Jeszcze noc i będzie jutro Po nim noc i będzie DZIEŃ
Gdynia 20.04.2000
|