NoName 4 (3/00)
www.noname.zum.pl
Wstęp
Współpraca
Redakcja
Prenumerata
Adverty
Bonus
Ciekawe strony
Strony czytelników
Pomoc dla NoName
Podkład muzyczny
Poważne teksty
Ból
Bóg - kontra jARRodxa
Bóg - kontra Cactoosa
Bóg - kontra Nowaczka
Bóg - kontra Oddiego
Bóg - kontra Ninghijzhinda
Bóg jest miłością
Pioruny
Państwo idealne!
Sposób na wkucie
Atom bomb
Tolkien
Czy warto medytować?
Jak to zrobić?
Usłysz, czego ucho...
C Y B E R K U L T U R A...
Star Wars Customizable...
Utopia
Co jest madre, a co glupie
Człowiek w cylindrze
Elektrownia atomowa w...
Tego Nostradamus nie...
Zabawne teksty
Humor by Sergiusz
Usuwanie Problemów...
Dramatyczna historia...
Słoń a sprawa polska
Pamiętnik policjanta
Komputery
Grafikiem być (?)
Jak rozpalić ogień...
IRC - cień z drugiej strony
Jak zwiększyć popularność...
Piractwo
Kevin Mitnick...
Test na lamera...
Moralność crackerów
Internet
Plagiat
Bezpieczeństwo w sieci
Historia z życia pewnej...
Poezja
Pieśń nie pieśń
Opowiadania
Nieuniknione
Mechy
Dzikie Pola
Wstęp
Przyjaźń szlachecka...
Muzyka
PanterA

Humor by Sergiusz

- Bolku, jak nazywał sie Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przecież tak jak ty!
- Nowak?!

W szkole pani pyta się dzieci:
- Jasiu, co wiesz o Powstaniu Styczniowym?
- Jedni mówią że było, inni że dopiero będzie...
- A ty Małgosiu?
- Ja tam nie wiem, ale tata sie szykuje.

Do pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi:
- Mamo, a mi się chce sikać!
- To idź się wysikaj, ale na drugi raz mów, ze ci się chce gwizdać.
Przychodzi później:
- Mamo, mi się chce gwizdać!
- To idź sobie pogwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
- Dziadku, mi się chce gwizdać!
- Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
- Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
- Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.
- Ale ja już nie mogę!
- To zagwizdać mi tak po cichutku i do ucha.

- Tato, znalazłem babcie!!!
- Tyle razy Ci mówiłem żebyś nie kopal dołków w ogródku!

- Panie doktorze, prosze mi powiedzieć, ile będę żył?
- Ile ma pan lat?
- Trzydzieści pięć.
- Pije pan?
- Nie.
- Pali pan?
- Nie.
- A kobitki pan używa?
- Nie.
- Panie, to po diabła chcesz pan jeszcze dłużej żyć!

- Od czego herbata jest słodka?
- Wiadomo - od mieszania.
- Po co w takim razie sypie się cukier?
- Żeby było wiadomo jak długo mieszać.

Ile ruchów trzeba wykonać, żeby wsadzić słonia do lodówki?
Trzy:
- otworzyć lodówkę
- wsadzić słonia
- zamknąć lodówkę
Ile ruchów trzeba wykonać, żeby wsadzić żyrafę do lodówki?
Cztery:
- otworzyć lodówkę
- wyjąc słonia
- wsadzić żyrafę
- zamknąć lodówkę
- Kto pierwszy dosięgnie banana, który jest na drzewie - słoń, czy żyrafa?
- Oczywiście ze słoń. Przecież żyrafa siedzi w lodowce.

Zgryźliwy lekarz ślepy na jedno oko, pytał chorego:
- Jak się masz?
Chory odpowiedział:
- Jak widzisz!
A lekarz:
- Jeśli tak się masz, jak ja widzę, to już do połowy umarłeś!

- Daje głowę, ze mój klient jest niewinny! - stwierdza adwokat.
- Proponuje, żeby głowę obrońcy włączyć do akt! - stawia wniosek prokurator.

- A co to jest krzyżówka krowy z żółwiem?
- Ciele w kasku !

- A krzyżówka węza z jeżem?
- drut kolczasty

Duże, czarne wisi pod szyja Żyda ...
    ||
    ||
   \||/
    \/
D O B E R M A N !!!

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Jestem skonana!
- A ja z Gwiezdnych Wojen.

Przychodzi baba na komisariat
- zabiłam męża
policjant:
- co?
- wiadro

- Co to jest: leży pod drzewem i robi "szszsz..."?
- Pijany gajowy próbuje zaśpiewać:" Szła dzieweczka do laseczka...

- Czy wiesz, dlaczego słonie trąbią?
- Bo maja trąby!
- A nie! Bo nie potrafią grac na fortepianie!

- Dlaczego, gdy strzelono w głowę policjantowi, ów policjant jeszcze 3 dni chodził.
- Bo kula 3 dni szukała mózgu.

Wybory w latach 50-tych. Na ścianie wisi portret Stalina. Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
- O! Piłsudzki.
- Nie Pilsudzki towarzyszko tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
- A co on takiego zrobił ten Stalin?
- On wygnał Niemców z Polski.
- Dalby Bóg, pogoniłby i Ruskich.

Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, wiec lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony glos:
"Panie doktorze, ma pan cos na robaki?"

Jechały dwa tramwaje. Jeden skręcał w lewo, a drugi tez miał coca-cole.

Idą dwie świnie przez pustynie. Jedna się pyta drugiej: chcesz w ryj?
- Nie, wole grochówkę.

Bajka o misiu i zajączku
W bardzo złym humorze fukający mis, chodzi po lesie, szukając komu by tu guza nabić. Nawinął mu się zając:
Mis: Czego ty zając po lesie bez czapki się włóczysz?
Zając: No, bo, ja tego...
Mis: SRU! zającowi w łeb!
Trochę mu to ulżyło, ale nie na długo.
Po jakimś czasie, znowu zrobił się chmurny, znowu szukał kogoś, na kim mógłby się wyładować. Spotkał wilka, zwierzył mu się, wilk mu poradził, aby poszli do zająca.
Mis: Ale już dałem zającowi raz...
Wilk: Co się tam będziesz przejmował, daj mu jeszcze raz!
Mis: Ale, za co?
Wilk: Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to mu chlaśniesz bo chciałeś bez filtra, a jak ci da be filtra...
Mis: No dobra...
Idą, spotykają zająca:
Mis: Te, zając daj papierosa!
Zając: A z filtrem, czy bez filtra?
Mis: ... A czego ty zając ciągle po lesie bez czapki się włóczysz?

Tekst nadesłał: SEREK
e-mail: sergiusz_s@poczta.onet.pl



Banner przyjaciela