NoName 3 (2/00)
www.noname.zum.pl
Wstęp
Współpraca
Redakcja
Prenumerata
Adverty
Bonus
Ciekawe strony
Poważne teksty
Alkoholizm
IRC jako sposób komunikacji międzyludzkiej
Bóg
Bóg - kontra Tomika
Wschodząca gwiazda....
Kwas
Policja
LIST by Ninghijzhinda
Polska to dobry, demokratyczny kraj!
Przygotowanie do egzaminów
Znudzony bezsensem
NewAge, buddyzm i ja...
Zabawne teksty
Szczyty głupoty
Humor by Sergiusz
Humor by Blur
Ćwicz wymowę!
Wywiad z Radosławem.S
Komputery
Karty dźwiękowe
Sztuczny mózg
window.open()
Grafikiem zostać...
Ramki
Wymiana bannerów
Poezja
Moje piosenki
Koszmary
Labirynt
Dlaczego pytasz
Opowiadania
Poszukiwanie, rozdział 1
Ogień
Matrax

IRC jako sposób komunikacji międzyludzkiej

Coraz więcej ludzi ma teraz dostęp do internetu. Coraz więcej są obciążone serwery. Coraz więcej ludzi przebywa na IRC. W sumie to dobrze... rozwój techniki... ale nie do końca. Postaram się to wytłumaczyć. Nie jestem żadnym przeciwnikiem irc, ale chce po prostu zwrócić uwagę na kilka rzeczy.

Po pierwsze, co już chyba każdy zauważył irc jest strasznym skur... tworem :-), ktory pożera wszystkie twoje pieniądze. Raz zasiadasz, łączysz się z serwerem. Masz zamiar siedzieć pięć minut a tu siedzisz i siedzisz i końca nie widać. Tak jest zawsze. Nie da się nigdy określić czasu ile będziesz przebywać. Chyba, że masz naprawde silną wolę :-) Czas... godziny lecą... nawet tego nie czujesz. Czasem można nawet porównać irc do telewizji ale to leTka przesada, chociaż w niektórych przypadkach... ale o tym później.

Oprócz pożerania czasu i pieniędzy irc robi coś jeszcze... Tutaj doszedłem do sedna. Weżmy na przykład te wszystkie ircowe znajomości. Wchodzisz na kanał:"część, część". Wymiana zdań. Jest za**biście[cenzura musi byc huh:-)]. Pełno przyjaciół, znajomych, których nawet nie zliczysz... Czujesz się pewnie, jesteś na swoim podwórku. Wiesz doskonale jakie zasady tutaj panują. Co można, a co nie. W życiu tego nie wiesz... heh. Jest znikoma szansa, że spotka cię coś nieprzyjemnego, w końcu wszystkich znasz... Lecz czy znasz tych ludzi? a moze zdaza ci sie mylic jednego z drugim? Co o nich wiesz? Wiesz wogóle cokolwiek? Tak? Że mają psa i pentium 8? Aha. Tutaj dochodze do którejś tam rzeczy z kolei, a mianowicie do tego, że irc stwarza prawie niepowtarzalną w real-życiu szanse kreowania osobowości. Możemy być optymistami, altruistami, samobójcami, narkomanami... kimkolwiek! Na real w zasadzie jest to niemożliwe, a raczej na pewno niemożliwe. Wszyscy (kto jk kto... ) nas znają i wiedzą mniej lub więcej jak postępujemy ele tu... Trudno tylko na irc być mądrym... jeżeli się nim nie jest :-) ale tego na ircu aż tak bardzo nie widać... Możemy być kimkolwiek zechcemy. No prawie :-) To w sumie dobrze, nie? Tylko, że nie tylko my możemy to zrobić, ale wszyscy mogą, heh. Dlatego nigdy nie mamy pewności z kim naprawde rozmawiamy... Nawet nie możemy być pewni płci, albo czegokolwiek innego. Swoją drogą prowadzi to czasem do naprawde komicznych sytuacji! Chociaż dzięki temu można prowadzić niczym nieskrępowany dialog, a jest on podstawą kultury każdej cywilizacji. Tylko, że dialog nie opiera się tylko i wyłącznie na słowach. Bardzo ważny jest ton głosu, jego barwa, mimika twarzy, gestykulacja i dużo innych czynników. Niektórzy tutaj się ze mną nie zgodzą, bo przecież chodzi o sam przekaz. Znaki, które wklepujemy z klawiatury stają się słowami w umyśle czytającego. Bużki fymbolizują emocje. Następuje dialog. Czysty. Same "słowa". Może się myle, ale to jest za sztuczne... powiem inaczej... dla mnie to jest za sztuczne. Szczególnie, że większość gadek jest po prostu jeb***ta. Po prostu nawijanie o pogodzie. I nie wazne jaki kanał bo prawie (podkreślam prawie żeby mnie kto nie fakal :-)) się to nie zmienia. Tematy pogodowe opanowały irca... I nie zejdą bo irc się do tego doskonale nadaje... Lepiej już włączyć telewizor...

Nie chce być odebrany jako jakiś wielki przeciwnik irca, bo nawet jakbym się jako taki określił to bym skłamał :-) Bowiem na ircu czasem bywam. Ale chodzi mi o to, że irc jest raczej niedoskonałym medium. Zamieniając kilka najwyżej 255 znakowych(chyba :=) informacji nie można tk naprawde nikogo poznać. Wielu ludzi zamyka się w swoim ircowym świecie. Nie ma tam problemów. Codziennie możesz być jkimś innym. Nie podoba się tobie twoje wczorajsze "ja", więc zmieniasz ksywę inaczej odpowiadasz i jesteś od razu inną osobą. Jeżeli kogoś nie lubisz, to po prostu z nim nie rozmawiasz. Zawsze znajdziesz kogoś chętnego do rozmowy. Zawsze można zmienić kanał... Potem taki człowiek ma problemy z normalną rozmową. Może dlatego, że jest za dużo bodźców, gestów, tonów głosu, emocji, mimiki, informacji... W jego świecie jest tylko tekst... Umię rozmawiać tylko "na ircu". qrw! Ale patetyczny txt mi wyszedł ale... heh. Po prostu chodzi mi o to, żeby oprócz siedzenia na irc wyjść czasem z domu gdzieś się napić, pogadać ze znajomymi... itp.

Rozumiem ze pierd*le jk jakaś babcia genowefa co nigdy kompa nie widziała, ale po prostu rzucam światło z drugiej strony (to jest raczej cień ale mniejsza z tym... ). Świat zmierza do komputeryzacji, do zamknięcia w domu. Po ch00ja wychodzić, jeżeli masz wszytko na miejscu? Możesz np. pogadać ze swoimi "przyjaciółmi" z irca o których gówno wiesz, i prawdopodobnie nigdy ich na oczy nie zobaczysz.

Nawet jeżeli poznaliśmy jakąś osobę, a teraz przez dłuższy czas się nie widzimy i korzystamy dlatego z irca to: czy nie czujemy, że to osoba która jest żywa i z którą przecież niedawno rozmawialiśmy sprawia wrażenie jakiejś takiej mętnej, odległej, nieprawdziwej? Jak setki innych osób przewijających się przez irc? Nie? A czy widzimy jej twarz? Jej gesty? Ton głosu? Ktoś zaraz powie, że niedługo będą przecież w powszechnym użyciu videofony, ale wtedy to napisze kolejnego arta :-P

Żeby nie było, można teraz zacząć podawać plusy irca. Txt miał być w końcu krytyczny, więc podam tylko jeden, moim zdaniem najważniejszy. Otóż dzięki temu, że możemy dowolnie formować własną osobowość, na ircu nie liczy się: wygląd, kolor włosów, skóry, płeć(hmm... ), wyznanie, narodowość. Można pogadać z kimkolwiek, nie narażając się na nic. Najwyżej na to, że ten ktoś zerwie rozmowe. Dzięki temu można również łatwo nawiązywać znajomości. Z jednej strony to dobrze, ale to qrw jest strasznie sztuczne! Czemu znajomości nie zawiązujemy w klubach, barach, na ulicy, gdziekolwiek? Tylko wchodzimy na irc... i wszystko jasne... "cześć... cześć" i już mamy przyjaciela... Nie można tego samego zrobić na real? Czy tylko na irc można nieskrępowanie rozmawiać? Jest to co prawda sposób dla nieśmiałych żeby pogadać, ale to błędne koło! Ci nieśmiali prędzej jeszcze bardziej zamkną się w sobie, w swoim irc świecie, i na pewno nie zawiążą nowych real znajomości. Będą się jeszcze bardziej bali, a na irc będą pewni siebie. Miało być pozytywnie... heh. Czekam na faki.

Tekst jest raczej krótki, ale nie o długość tutaj chodzi :-p. Mam nadzieję, że wypowiedziałem sie raczej składnie. Więcej kilobajtów wody nie potrzeba. heh. Czekam na polemikę na łamach magazynu.

6a2a9/Cradle Of Darkness
e-mail: mat6@polbox.com



Banner przyjaciela